• Temat numeru
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 4(38)/2019, dodano 26 marca 2020.

III Kongres Praw Obywatelskich

Zbiorowe interesy konsumentów naruszają np. nieujawnianie handlowego celu pokazu, niedopuszczalny nacisk, niechciany telemarketing itp. Inne problemy osób starszych jako konsumentów to kierowanie się wyłącznie ceną, mała czcionka umów, brak dostępu do internetu.

Marek Plura, który brał udział w pracach PE nad tym aktem, z ubolewaniem przyznał, że Akt Dostępności został ograniczony do rynku elektronicznego. Lepsze jednak takie rozwiązanie niż żadne. Czym będzie ten akt, okaże się już niedługo po jego wprowadzeniu.

Najważniejsze jest uwypuklenie praw klienta o szczególnych cechach. Niektóre firmy twierdziły np., że nie jest możliwy bankomat dla osoby niedowidzącej. „A przecież wystarczy tylko gniazdko do słuchawek w bankomacie i to już cała dostępność” – wskazał M. Plura.

Dyrektywa przewiduje też dostępność na dworcach. Marek Plura przyznał, że nie wie, jak to będzie wyglądało na polskich dworcach. Dostępność ma być wprowadzona na największych dworcach bez konieczności uprzedniego zgłoszenia.

Anna Wiewiórowska-Domagalska podkreślała, że zgodnie z dyrektywą nr tel. 112 ma być dostępny dla osób, które mogą mieć problem z normalnym zadzwonieniem na ten numer. Może być problem, jeśli chodzi o wprowadzenie tego w Polsce.

Maciej Kucharczyk przypomniał, że pod koniec lat 60. mieszkańcy Waszyngtonu przeciwstawili się powstaniu mieszkań społecznych dla seniorów o minimalnych dochodach. Rasizm i seksizm były wtedy głównymi barierami rozwoju w USA. Ale właśnie ta sprawa pokazała, że seniorzy dołączają do tych grup, których specjalne potrzeby nie są dostrzegane przez decydentów i społeczeństwa.

„Akt Dostępności jest zatem pierwszym krokiem w kierunku lepszego spojrzenia na seniorów przy starzeniu się społeczeństw w krajach UE. Dziś w państwach UE żyje 190 mln osób powyżej 55. roku życia. Jest też 90 mln osób z niepełnosprawnościami (wśród których są także seniorzy). Co nam przyjdzie z dostępności biletomatu czy bankomatu, jeśli nie możemy się dostać do danego miejsca w przestrzeni publicznej?” – pytał M. Kucharczyk. Kwestia infrastruktury nie została ujęta w tym akcie. Ale ważne, że proces już się rozpoczął.

Anna Wypych-Knieć mówiła, że ograniczeniem jest ­możliwość udziału w rozprawie przez seniora czy osobę z niepełnosprawnością. Mimo że sądy mają różne udogodnienia, to nie są one wystarczające.

„Chodzi bowiem o wyznaczenie rozprawy w takiej sali, do której np. korytarz nie jest zbyt wąski dla wózka czy też gdy nie mieści się on w drzwi. Po sygnale w takiej sprawie, sędzia (który nie ma w aktach informacji, że wzywana osoba ma specjalne potrzeby) powinien zmienić sale rozpraw, by takie potrzeby uwzględniała i by dana osoba czuła komfort wypowiedzi przed sądem. Jest też możliwość telekonferencji. Inny problem z dostępnością to język dokumentów sądowych, zwłaszcza uzasadnień wyroków. Powinny być one zrozumiałe dla osób niebędących prawnikami. Odpowiednia powinna być też wielkość czcionki, zwłaszcza w pouczeniach dla stron czy świadków”.

Czy to co pani sędzia mówiła, może się znaleźć na stronie SSP „Iustitia”? – „Znajdzie się tam jak najszybciej” – odpowiedziała A. Wypych-Knieć.

„Na stronie «Iustitii» powinny być też nieformalne informacje dla ludzi, że gdy przychodzi wezwanie do sądu, to trzeba koniecznie odpowiedzieć, gdy ma się np. w tym czasie wizytę w szpitalu” – dodała prof. Ewa Łętowska. „Wtedy nikt mnie powie, że zajmujcie się polityką, tylko pomagacie ludziom”.

Jak mówiła, błędem naszego społeczeństwa jest myślenie, że gdy przychodzi jakaś korespondencja z urzędu, to nie czytamy do końca i wrzucamy ją na dno szuflady. Z drugiej strony, ludzie nie czytają korespondencji urzędowej, bo wiedzą, że jej nie zrozumieją.

Na stronach sądów w internecie powinny być pełne informacje np. o podjeździe do gmachu sądu, czy udogodnieniach dla seniorów czy osób z niepełnosprawnościami. Jest tam też mowa o „osobach niepełnosprawnych”, a powinno być „osób z niepełnosprawnościami”.

Czy na sali sądowej jest tłumaczenie na język migowy? – „Sędzia ma możliwość skorzystać z pomocy takiego tłumacza, ale trzeba to wcześniej zgłosić, aby nie trzeba było odraczać rozprawy” – odpowiedziała A.Wypych-Knieć.

Ile plastrów ma salami? Od wolności jednostki do ustroju nieliberalnego

Sesja 21 III KPO

•    Czy obserwowany w wielu krajach zwrot w kierunku populistycznego nacjonalizmu, można powstrzymać i za pomocą jakich środków?

•    Konsekwencją tego procesu jest osłabienie systemu ochrony praw człowieka.

•    Jego znakiem – niechęć do instytucji państwa prawa, podważanie mechanizmów kontroli i równowagi takich jak sądy i trybunały, niezależne media, bezpartyjna administracja.

Zmiany w funkcjonowaniu polskiego Trybunału Konstytucyjnego, sądów powszechnych, Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądownictwa naruszają zasadę podziału i równowagi władz. Tymczasem tylko respektowanie niezależności i niezawisłości władzy sądowniczej może zapewnić jednostce efektywną ochronę jej praw. Zasada podziału władz nie jest bowiem sama dla siebie – jej celem jest właśnie ochrona praw człowieka. Dzięki niej utrudnione staje się nadużywanie władzy przez którykolwiek ze sprawujących ją organów.

Z kolei celem służby cywilnej jest rzetelne, bezstronne i politycznie neutralne wykonywanie zadań państwa. Cel ten nie jest możliwy do realizacji wówczas, gdy wysokie stanowiska w służbie cywilnej (a tak jest po zmianie ustawy o służbie cywilnej2) są obsadzane z klucza politycznego.

Nie sposób też twierdzić, że wciąż funkcjonuje publiczna radiofonia i telewizja w dotychczasowym znaczeniu, skoro jej programy w wielu przypadkach odbiegają do ustawowego nakazu zapewnienia pluralizmu, bezstronności, wyważenia i niezależności, zaś stanowiska kierownicze w publicznej radiofonii i telewizji są obsadzane z pominięciem ­konstytucyjnego organu, tj. Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Rzecznik Praw Obywatelskich poprzez liczne wystąpienia (w tym w toku procesu legislacyjnego) bronił niezależności sądów i Trybunału Konstytucyjnego, a także niezawisłości sędziowskiej. Zgłaszał także udział w postępowaniach sądowych, w których sądy polskie w celu ochrony tych zasad zwróciły się z pytaniami prejudycjalnymi do TSUE. Wyroki TSUE dotyczące przychodzenia sędziów SN w stan spoczynku oraz KRS potwierdzają zastrzeżenia RPO.

Rzecznik kwestionował także przed Trybunałem Konstytucyjnym zmiany wprowadzone w ustawie o radiofonii i telewizji oraz w ustawie o służbie cywilnej. Jednak wydany pod koniec 2016 r. wyrok TK, kwestionujący obsadzanie stanowisk kierowniczych w publicznej radiofonii i telewizji z pominięciem KRRiT, nie został dotychczas wykonany. Postępowanie w sprawie służby cywilnej zostało zaś umorzone ze względu na cofnięcie wniosku przez RPO (nastąpiło to ze względu na niezgodne z prawem zmiany w składzie orzekającym w tej sprawie).

Strona 7 z 18« Pierwsza...56789...Ostatnia »