• Temat numeru
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 2-3(48)/2022, dodano 10 stycznia 2023.

Marsz Tysiąca Tóg dwa lata później. Suwerenność i praworządność – rola sądów po pandemii COVID-19

Czym, do diabła, jest woda? (przypowieść o niezawisłości sądów i sędziów)

José Igreja Matos*

Hannah Arendt błyskotliwie napisała, że „opowiadanie historii ujawnia znaczenie, nie popełniając błędu jego definiowania”.

Dlatego pozwólcie, że zacznę od krótkiego opowiadania Davida Fostera Wallace’a, genialnego pisarza. „Płyną sobie dwie młode rybki i przypadkiem spotykają starszą rybę płynącą w drugą stronę, która kiwa do nich głową i mówi: „Dzień dobry, chłopcy. Jak tam woda?”. Dwie młode rybki płyną dalej, aż w końcu jedna z nich spogląda na drugą i pyta: „Czym, do diabła, jest woda?”. Ta historia jest dla mnie wyraźną pararelą o niezależności sądów i niezawisłości sędziów.

Niezawisłość sędziowska można przyrównać dla wody; niezawisłość sędziowska jest jak woda dla żeglarza; tylko wtedy, gdy sędziowie są niezawiśli, a sądy są niezależne mogą wykonywać swoje obowiązki i bez względu na wszystko, służyć współobywatelom. Parafrazując, bez względu na aktualne burze, bez względu na niespokojne wody, po których musimy się poruszać, przetrwanie sędziów zawsze zależy od tego, czy jest woda. Nigdy o tym nie zapominajmy!

W dniu dzisiejszym, gdy Europa wreszcie kończy walkę ze straszliwą pandemią, która na długie miesiące zdezorganizowała nasze życie, nam grozi wojna z jej nieuchronnie długim ogonem grozy, rozpaczy i udręki. Teraz, gdy wymiar sprawiedliwości wreszcie odbudowuje się w erze postpandemicznej, ucząc się korzystać z najlepszych rozwiązań cyfrowych proponowanych w czasach izolacji, stajemy wobec bezwzględnego wymogu zapewnienia schronienia, zaspokojenia potrzeb niezbędnych do przeżycia milionom naszych ukraińskich braci i sióstr uciekających przed śmiercią i zniszczeniem spowodowanym przez bezwzględnego najeźdźcę.

W ostatnich tygodniach naród polski nauczył nas, jak wielkoduszny i współczujący może i powinien być człowiek. Moja osobista wiara w ludzkość została wzmocniona, gdy obserwuję, jak anonimowi polscy obywatele, polskie społeczeństwo z pogodą ducha i rozwagą masowo przychodzi na ratunek swoim przerażonym sąsiadom.

W tym szczególnym kontekście dzisiejszych dni chciałbym krótko podzielić się z Państwem dwoma wnioskami

Po pierwsze:

Niezwykle ważne jest uświadomienie sobie ponad wszelką wątpliwość, że solidarność i wymagające wysiłki państw Unii Europejskiej na rzecz pomocy Ukrainie nie mogą w żaden sposób usprawiedliwiać odwrotu czy osłabienia w decydującej walce o rządy prawa i niezależność sądownictwa. Wręcz przeciwnie. To właśnie całkowity brak praworządności umożliwił rosyjską inwazję; to brak poszanowania dla podstawowych zasad prawa międzynarodowego postawił nas w tej strasznej sytuacji. Absurdalny pomysł Komisji Europejskiej, by nieodpowiedzialnie „przymykać oko” na katastrofę państwa prawa w Polsce czy na Węgrzech, ponownie rzuca ogromny cień na nadzieję na pokojową i wspólną przyszłość Unii Europejskiej.

Po drugie:

Musimy nadal podkreślać symboliczne znaczenie naszego Marszu, który odbył się 11.1.2020 r., obecnie bardziej znaczącego niż kiedykolwiek wcześniej.

Kilka dni temu zostałem zaproszony na seminarium przez kolegę z Australii; audytorium stanowić będą członkowie tamtejszego wymiaru sprawiedliwości zgromadzeni na drugim końcu świata. Pytając o główny temat mojego wystąpienia, od razu zapytał ze szczerym entuzjazmem – czy może Pan opowiedzieć o historycznym dla sędziów momencie, jakim jest Marsz Tysiąca Tóg?

Upamiętnienie dzisiaj Marszu w Warszawie ma na celu przypomnienie rządom, że niezawisłość sędziowska nie jest problemem, jest rozwiązaniem. To najważniejsza myśl. Niezawisłość nie podlega negocjacjom; jest niezbędna dla istnienia i funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Musimy znaleźć formy, aby ciągle o tym przypominać.

Zastosowanie się do orzeczeń Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie niezawisłości sądów w Polsce; podjęcie pilnych działań i natychmiastowe zastosowanie Mechanizmu Warunkowości Państwa Prawa dla Polski i Węgier – to powinny być nowe szlaki naszego wspólnego Marszu.

Drogie Koleżanki, Drodzy Koledzy, Przyjaciele: Droga może czasem zakręcać poza zasięgiem wzroku, ale zawsze wiemy, co nas czeka. Maszerujmy dalej!

* Prezes Światowego Stowarzyszenia Sędziów, Prezes Sądu Apelacyjnego w Porto (Portugalia).

“What the hell is water?” (a story about judicial independence)

José Igreja Matos*

Hannah Arendt brilliantly explained that “storytelling reveals meaning without committing the error of defining it.” With that in mind, allow me to start with a short story by David Foster Wallace, the genius writer.

“There are two young fish swimming along and they happen to meet an older fish swimming the other way, who nods at them and says: “Good Morning, boys. How’s the water?” The two young fish swim on for a bit and then eventually one of them looks over at the other and says, “What the hell is water?”

This story represents to me a clear parallel about judicial independence. Judicial independence must be seen as our water; only if judges work independently can we finally move around, no matter what, serving our fellow citizens.

However, critical certainties are often the hardest ones to see. Irrespective of the current tempests, regardless of the troubled waters we are obliged to navigate, the survival of judges depends on the presence of water. Let’s never forget it!

Just as Europe is finally putting an end to a terrible pandemic that has alienated our lives for many long months, we are threatened by a war with its inevitable long tail of horror, despair and anguish. Now that the judiciaries are finally rebuilding in a post-pandemic era and learning to take the best of the digital solutions put forward during the times of confinement, we are confronted with the absolute demand to provide shelter and meet basic needs for survival, to millions of our Ukrainian brothers and sisters fleeing from death and devastation caused by a ruthless invader.

The Polish people have taught us in recent weeks how great and compassionate mankind can be. My personal faith in humanity has truly been invigorated by witnessing how anonymous Polish citizens, with serenity and discretion, came in throngs to the rescue of their terrified neighbours.

I would like to briefly share two conclusions in this particular context of the present day.

First: It is crucial to understand, beyond any doubt, that the solidarity and the arduous efforts of European Union countries to assist Ukraine cannot justify, in any possible way, a retreat or weakening in the decisive struggle for the Rule of Law and the independence of the judiciary. Quite the opposite, in fact. The absolute absence of the Rule of Law allowed the Russian invasion; disrespecting the basic rules of International Law put us in this terrible situation. The absurd idea cherished by the European Commission of throwing an irresponsible “blind eye” to the Rule of Law disaster in Poland or in Hungary casts an immense shadow over the hope for a peaceful and common future for the European Union.

Secondly: We must continue to underline the symbolic importance of our march on 11 January 2020, which is now more significant than ever before. A few days ago I was invited to a seminar by an Australian Colleague, where the auditorium will be filled with members of their judiciary assembled on the other side of the world. When I asked about the main topic for my intervention, he immediately replied with genuine enthusiasm – can you speak about the historical moment for judges of the March of a Thousand Robes?

To celebrate the Warsaw march today is to remind governments that judicial independence is not a problem; it is a solution. It is not negotiable; it is vital. To ensure compliance with the rulings of the European Court of Justice and of the European Court of Human Rights on judicial independence in Poland; to take urgent action and immediately apply the Rule of Law Conditionality Mechanism for Poland and Hungary; these are the new challenges of our collective march.

Dear colleagues and friends:

The road may bend out of sight at times, but we always know what lies ahead.

Let’s keep marching!

* President of the IAJ, President of the Court of Appeal in Porto (Portugal).

Strona 4 z 20« Pierwsza...23456...1020...Ostatnia »