O liczbie sędziów delegowanych do MS

Zgodnie z danymi uzyskanymi z Ministerstwa Sprawiedliwości, obecnie delegowanych tam jest 154 sędziów, czyli tylu, ilu orzeka w dwóch okręgach: Sądu Okręgowego w Przemyślu (72) i Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu (81)1. Z informacji przedstawionych przez Ministerstwo Sprawiedliwości wynika, że liczba sędziów delegowanych do pełnienia czynności administracyjnych w Ministerstwie zwiększa się.

(IS)

 

1 Dane z pisma MS: DSO-IV-061-99/16 i DSO-IV-082-6/17

Opublikowano IUSTITIA 4(26)/2016, Sprawy bieżące | Skomentuj

Stanowisko 4 stowarzyszeń sędziowskich w sprawie założeń reformy sądownictwa

Minister Sprawiedliwości ogłosił 20.1.2017 r. założenia reformy sądownictwa.

Niektóre z proponowanych zmian zmierzają do podporządkowania sądownictwa politykom ze szkodą dla obywateli. Wybór sędziów – członków Krajowej Rady Sądownictwa przez Sejm może doprowadzić do ich uwikłania w politykę. Pierwszeństwo absolwentów podległej Ministrowi Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury przy obejmowaniu stanowiska asesora sądowego i przyznanie Prezydentowi możliwości wyboru osoby powoływanej na stanowisko sędziego spośród dwóch kandydatów przedstawionych przez tak upolitycznioną Krajową Radę Sądownictwa zmierza wprost do przejęcia pełnej kontroli politycznej nad wprowadzaniem nowych osób do zawodu sędziego.

Zapowiedzi stworzenia para-sądu, czyli Izby Dyscyplinarnej przy Sądzie Najwyższym, z nowymi uprawnieniami prokuratorów, wyposażą Ministra Sprawiedliwości w narzędzie do wywierania wpływu na obecnie orzekających sędziów. Są sytuacje, w których sędzia prowadzi proces z udziałem aktywnego polityka albo podejmuje decyzję, co do której politycy formułują swoje oczekiwania. Groźba wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przez podległych Ministrowi prokuratorów może być narzędziem wywierania politycznego wpływu na sędziego, który rozstrzyga o losach obywatela.

Niezależność sądów i niezawisłość sędziów to nie przywilej, lecz gwarancja dla obywatela, że jego sprawę będzie rozpatrywał sędzia wolny od nacisków ze strony polityków. Przywołane rozwiązania są zaprzeczeniem tej konstytucyjnej wartości.

(IS)

Opublikowano IUSTITIA 4(26)/2016, Sprawy bieżące | Skomentuj

O pracach Porozumienia Samorządów Zawodowych i Stowarzyszeń Prawniczych

Przedstawiciele SSP „Iustitia” aktywnie uczestniczą w pracach Porozumienia, czego wynikiem było m.in. przyjęcie w 2017 r. następujących stanowisk:

W Stanowisku nr 1 z 5.1.2017 r.1 Porozumienie wypowiedziało się co do projektu zmiany ustawy o komornikach sądowych. Porozumienie zwróciło uwagę, że przedstawiony projekt, wbrew zapowiedziom, nie stanowi nowego aktu prawnego, który w sposób prawidłowy i nowoczesny regulowałby funkcjonowanie sądowych organów egzekucyjnych. Ustawa znacząco rozbudowuje jedynie system nadzoru nad komornikami i w sposób istotny ogranicza funkcjonowanie organów samorządu komorniczego. Zagadnienia, które wymagały dogłębnych zmian, takie jak instytucja zastępcy komornika, pojęcie i zasady funkcjonowania kancelarii komorniczej, likwidacja kancelarii komorniczej, archiwizacja akt komorniczych czy zasady finansowania egzekucji, nie zostały, wbrew oczekiwaniom, rozwiązane. Przyjęty model finansowania egzekucji, sprowadzający się do znacznego ograniczenia komornikom środków na prowadzenie działalności egzekucyjnej, doprowadzi do zapaści egzekucji w Polsce i likwidacji istniejących kancelarii, w pierwszej kolejności tych najmniejszych, albowiem nie będą one w stanie egzystować w oparciu o opłaty przewidziane w ustawach.

W Stanowisku nr 22 z 6.2.2017 r. Porozumienie zwróciło się do Prezydenta RP o spotkanie z przedstawicielami Porozumienia w celu zażegnania kryzysu wywołanego przez ostatnie propozycje legislacyjne dotyczące ustroju sądownictwa. Na zaplanowane 20.2.2017 r. spotkanie w Kancelarii Prezydenta RP zaproszeni zostali: obecny przewodniczący Porozumienia – r. pr. Maciej Bobrowicz oraz sekretarz Porozumienia – dr Paweł Skuczyński.

W Stanowisku nr 3 z 7.2.2017 r.3 Porozumienie wypowiedziało się co do projektu ustawy o zmianie ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (projekt z 20.1.2017 r.). Porozumienie wyraziło zaniepokojenie kierunkiem zmian zaproponowanych w wymienionym projekcie. W szczególności wątpliwości budzą próby preferowania aplikantów Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury nad osobami, które odbyły aplikację sądową na tzw. starych zasadach, jak również nad tymi którzy aplikacji sądowej nie odbyli, ale w dniu wejścia w życie ustawy z 23.1.2009 r. o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury4 (tj. 4.3.2009 r.) byli zatrudnieni na stanowisku referendarza sądowego lub asystenta sędziego. Takie działanie Porozumienie uważa za niesprawiedliwe oraz sprzeczne z konstytucyjnymi zasadami: równości wobec prawa oraz dostępu do służby publicznej.

(IS)

 

1 Dostępne na: http://prawnicyrazem.pl/stanowisko/stanowisko-nr-12017-dot-projektu-ustawy-o-komornikach-sadowych/

2 Dostępne na: http://prawnicyrazem.pl/stanowisko/stanowisko-nr-22017-dotyczace-prosby-do-prezydenta-rp-o-spotkanie-w-przedmiocie-zmian-ustrojowych-sadownictwa/

3 Dostępne na: http://prawnicyrazem.pl/sta­no­wisko/stanowisko-nr-32017-dot-projek­tu-usta­wy-o-zmianie-ustawy-o-krajowej-szko­le-sado­wnictwa-i-prokuratury-ustawy-prawo-o-ustroju­-sadow-powszechnych-oraz-niektorych-innych-ustaw-dl-vi-465-27/

4 T. jedn.: Dz.U. z 2017 r. poz. 146.

Opublikowano IUSTITIA 4(26)/2016, Sprawy bieżące | Skomentuj

Echa Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów

Zebrania Przedstawicieli Zebrań Sądów Apelacyjnych oraz Zgromadzeń Ogólnych Sędziów Okręgów dnia 30.1.2017 r. przyjęły jednolite w swej treści uchwały.

Uchwałami nr 11 poparły uchwały Kongresu Sędziów Polskich z 3.3.2016 r.

Wyrażone w trakcie Kongresu uwagi, zastrzeżenia i obawy Zebrania uznały za wyraz uzasadnionej troski o zachowanie gwarantowanego Konstytucją RP i aktami prawa międzynarodowego prawa każdego obywatela do sądu.

Oba Zebrania uchwałami nr 22 wskazały, że sędziowie sądów powszechnych widzą potrzebę zmian w sądownictwie, które będą służyć dobru obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. Uznały, że proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmiany w ustawach o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury nie doprowadzą do usprawnienia i przyspieszenia postępowań sądowych. Jednocześnie wskazały, że Minister Sprawiedliwości nie wykonuje ustawowych obowiązków w zakresie obsadzenia zwolnionych kilkuset stanowisk sędziowskich, co negatywnie wpływa na sprawność pracy sądów.

Uznały, że projekt zmian w zakresie procedury powoływania sędziów i organizacji Krajowej Rady Sądownictwa wprost zmierza do upolitycznienia sądownictwa. Jest to nie do pogodzenia z konstytucyjnymi zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej oraz standardami europejskimi, wynikającymi m.in. z Europejskiej Karty Sędziego.

Zgodnie z Konstytucją RP sędziów – członków Krajowej Rady Sądownictwa wybierają sędziowie (art. 187 ust. 1 pkt 2). Wybór sędziów przez polityków spowoduje upolitycznienie organu, który zgodnie z Konstytucją strzeże niezależności sądów i niezawisłości sędziów, a to stanowi zagrożenie prawa obywatela do sądu. Krajowa Rada Sądownictwa w formule proponowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości nie będzie gwarantować wyboru na stanowiska sędziowskie osób o najwyższych kwalifikacjach. Niezgodna z Konstytucją jest propozycja wygaszenia mandatów obecnych członków Krajowej Rady Sądownictwa, będących sędziami (art. 187 ust. 3).

Proponowane zmiany stanowią poważne zagrożenie dla niezależności sądów i niezawisłości sędziów, będących fundamentem demokratycznego państwa prawa. Stracą na nich przede wszystkim obywatele i ich konstytucyjne prawo do sądu. Należy z całą mocą podkreślić, że niezawisłość sędziowska nie jest przywilejem sędziów, a stanowi gwarancję dla obywateli, że ich sprawa zostanie rozstrzygnięta przez sędziego wolnego od wszelkich, w tym politycznych, nacisków.

Zauważyły, że niezgodne z Konstytucją jest przyznanie Prezydentowi uprawnienia do wyboru sędziego spośród dwóch kandydatów wskazanych przez Krajową Radę Sądownictwa. Konstytucja jednoznacznie wskazuje, że Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej powołuje sędziego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa (art. 179) i nie przyznaje Prezydentowi kompetencji do ­dokonywania oceny i wyboru ­spośród przedstawianych kandy-
datów.

Zebrania opowiedziały się za wzmocnieniem samorządu sędziowskiego, który będzie współdziałał w sprawnym zarządzaniu sądownictwem.

Ponadto kolejnymi uchwałami oba Zebrania:

  • zobowiązały Przewodniczącego KRS do zwołania do końca marca 2017 r. kolejnych Zebrań Przedstawicieli Zebrań Sądów Apelacyjnych oraz Zgromadzeń Ogólnych Sędziów Okręgów;
  • wyraziły wolę, by ich członkowie byli uczestnikami Kongresu Prawników Polskich, w przypadku jego zwołania;
  • powołały zespół roboczy do spraw reformy ustrojowej sądownictwa, w skład którego weszli: SSO Waldemar Żurek, SSR Anna Miś, SSO Mieczysław Kamiński, SSO Monika Frąckowiak, SSO Katarzyna Kałwak, SSA Jan Kremer, SSR Marta Kożuchowska-Warywoda, SSO Katarzyna Kijowska, SSA Mirosław Ziaja, SSR Tomasz Posłuszny;
  • zwróciły się do prezesów sądów o pilne zwołanie zebrań sędziów powierzonych im sądów celem przedstawienia i poddanie pod dyskusję podjętych uchwał.

(IS)

 

1 Dostępne na: http://www.iustitia.pl/uchwa­ly/1567-uchwala-nr-1-zebrania-przedstawicieli-zgromadzen-ogolnych-sedziow-okregow-z-30-stycznia-2017-r.

2 Dostępne na: http://www.iustitia.pl/uchwa­ly/1568-uchwala-nr-2-zebrania-przedstawicieli-zgromadzen-ogolnych-sedziow-okregow-z-30-stycznia-2017-r.

Opublikowano IUSTITIA 4(26)/2016, Sprawy bieżące | Skomentuj

Wystąpienie Pierwszego Prezesa SN

Poniżej przedstawiamy obszerne fragmenty wystąpienia Pierwszego Prezesa SN na Zebraniu Przedstawicieli Zebrań Sędziów Sądów Apelacyjnych oraz Zgromadzeń Ogólnych Sędziów Okręgów 30.1.2016 r. w Warszawie.

„Szanowny Panie Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa!

Panie i Panowie Sędziowie!

Wszyscy Szanowni Zebrani!

Zostałam poproszona o to, aby zabrać głos na dzisiejszym zgromadzeniu i choć czuję się tym w pewien sposób wyróżniona, bo jako Pierwszy Prezes najwyższego organu władzy sądowniczej i wciąż jeszcze konstytucyjny członek Krajowej Rady Sądownictwa, zdecydowanie zbyt rzadko miewam taką sposobność – to jednak tym razem przepełnia mnie wielki smutek, którym muszę się z Państwem podzielić.

Od ponad roku powtarzam, iż sądy łatwo przekształcić w igraszkę w rękach polityków. To, co dotychczas było zagrożeniem, staje się teraz faktem. Z ust przedstawiciela egzekutywy – Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego – równolegle piastującego mandat poselski usłyszeliśmy zapowiadane lub przewidywane przez nas już dawno słowa: sądy należy „zreformować”. Pozwolę sobie ująć to stwierdzenie ująć w cudzysłów, bo reform w Polsce mamy chyba już wszyscy dosyć. O nich mówi się jako o wartości samej w sobie. A chodzi o zmianę, która żadnej obiektywnej wartości nie przedstawia. Cel, o czym wszyscy doskonale wiemy, jest zupełnie inny niż czyjekolwiek dobro. Wie o tym również Pan Minister i Prokurator Generalny.

Stawką w grze są resztki niezależności sądownictwa oraz niezawisłość sędziów. Tak, użyłam słowa „resztki” w sposób zupełnie celowy. Bo należy otwarcie powiedzieć, że szacunek dla niezależności sądów w naszym kraju nigdy nie był na zbyt wysokim poziomie. (…). Wiele już razy przypominałam ten przykład z nie tak dawnej przeszłości: oto w 2001 r. Sąd Okręgowy w Przemyślu »ręcznie« zamieniono w ośrodek zamiejscowy jedynie po to, aby pozbyć się niewygodnego prezesa. I zważmy, że od tamtego czasu nie zrobiono dosłownie nic, aby ograniczyć wszechwładzę Ministra Sprawiedliwości nad sądami, więcej nawet – starano się bardzo, aby tę władzę zakonserwować i rozszerzyć.

Od niezależności sądów, której nawet po 1989 r. nie mieliśmy zbyt wiele, przechodzimy aktualnie do etapu drugiego, znacznie niebezpieczniejszego – rozmontowania niezawisłości sędziowskiej. O co chodzi? Pan Minister i Prokurator Generalny potwierdził w swoim publicznym wystąpieniu wszystko, co było albo znane, albo przeczuwane. Ma powstać w SN autonomiczna – co by to nie znaczyło – Izba Dyscyplinarna – wspólna dla sędziów i prokuratorów. Rzecz sama w sobie ciekawa, bo w SN od lat orzekamy jako sąd dyscyplinarny drugiej instancji, a skoro sędziowie są w przeciwieństwie do prokuratorów niezawiśli, to odpowiedzialności przedstawicieli obu grup nie można mierzyć jedną miarą… Ale przecież wiadomo, że nie w tym rzecz.

Zamysł jest prosty: obecna władza przez fakty dokonane zmienia konstytucyjny ustrój państwa. I za chwilę zyska potężny instrument nacisku na każdego indywidualnego sędziego, a przez to – na każdego obywatela. Do Izby Dyscyplinarnej – jak się zapowiada – wprowadzi się czynnik społeczny, ławników, bo sądy – jak powiedział pewien członek grupy rządzącej – są zbyt ważną sprawą, aby je pozostawić samym sędziom. No więc będziemy mieli sądy ludowe, upolitycznione, bo w razie czego skład mieszany w Izbie Dyscyplinarnej usunie z urzędu każdego, kto się nie zgadza z poddaniem prawa potrzebom bieżącej praktyki i woli politycznej. (…)

Nie mówię o tym dlatego, żeby kogoś obrazić lub wzbudzić tanią sensację. Nie! Chodzi mi tylko o to, aby każdy na tej sali i poza nią miał świadomość powagi sytuacji. W Polsce skończyła się epoka, kiedy mogliśmy polegać na zadeklarowanej w art. 2 Konstytucji zasadzie demokratycznego państwa prawnego. O prawo, o sposób jego interpretacji, o jego przestrzeganie, o każdy cal sprawiedliwości należy teraz walczyć i obowiązek ten – co tu dużo mówić – spoczywa na sędziach. Powstaje oczywiście pytanie, jak to robić?

Prostych odpowiedzi nie ma. W każdym bądź razie muszę to powiedzieć: nie ma walki bez ofiar, a do nich może być zaliczony każdy z nas tu obecnych. Piastujemy władzę publiczną, a skoro tak, to musimy zawsze liczyć się z konsekwencjami. Proszę więc Państwa Sędziów – wszystkich bez wyjątku – aby przestali myśleć o sobie jako o tych, którzy tylko przychodzą do miejsca pracy wykonać swój obowiązek, a tak poza tym to muszą pracować, spłacać kredyt, wyżywić rodzinę itp. Takie postawy skłaniają do szukania usprawiedliwień, a w ostateczności – do ustępstw.

Walka o prawo, o niezawisłość sędziów musi toczyć się w granicach prawa, ale musi być twarda i jednoznaczna, jak jednoznaczny jest ustrój państwa. Aby zwyciężyć, trzeba się przygotować nawet na sądy dyscyplinarne, na ryzyko usunięcia z urzędu, na wszystko! Trzeba pisać i wygłaszać dobre mowy, trzeba głośno i – daj Boże – mądrze mówić o imponderabiliach. Nie wolno się bać. Trzeba pokazywać, że jesteśmy w opozycji przeciwko spychaniu demokratycznego państwa z niezawisłymi sędziami w niebyt.

Jestem bardziej pewna niż kiedykolwiek dotąd, że Polska dojrzała do zmiany. Środowisko sędziowskie może pokazać klasę, na jaką nie jest stać wielu obywateli, którzy myślą, że demokratycznie wybrana większość może wszystko, nawet zmieniać Konstytucję bez wymaganej większości przez ustawodawstwo zwykłe. Takie przypadki już z historii znamy i wiadomo, czym się tu skończyło. Jeżeli mamy bronić prawa, to nie ma lepszego momentu niż teraz. Środowisko nasze musi pokazać, że jest zjednoczone wokół idei państwa prawa, że onegdaj suweren, by użyć dzisiejszej nomenklatury, zadecydował o trójpodziale władz. Musi tłumaczyć, że nie bronimy jakichś mitycznych interesów własnych, bo ich nie mamy, tylko chcemy, aby obywatel przed sądem czuł się bezpiecznie, wierząc że sędzia jest niezawisły. To jest nasza powinność wobec przyszłych pokoleń i misja.

Dziękuję za uwagę”1

(IS)

 

1 Dostępne na: http://www.sn.pl/

Opublikowano IUSTITIA 4(26)/2016, Sprawy bieżące | Skomentuj

Stowarzyszenia sędziowskie o działaniach prokuratury wobec sędziów

W dniu 12.2.2017 r. cztery stowarzyszenia sędziowskie, w tym „Iustitia”, przyjęły stanowisko w przedmiocie zagrożeń niezawisłości sędziowskiej związanych z działalnością prokuratury1 o następującej treści:

„Wyrażamy zaniepokojenie w związku z doniesieniami medialnymi dotyczącymi przebiegu procesu z oskarżenia ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i jego rodziny. Tuż przed zakończeniem tego procesu prokurator wszczął postępowanie karne dotyczące decyzji procesowej sędziego i powołując się na ten fakt złożył wniosek o wyłączenie sędziego od orzekania w sprawie śmierci Jerzego Ziobry. Takie działanie stanowi oczywistą i bezprecedensową próbę nacisku na niezawisłego sędziego. Do tej pory podobne zachowania były stosowane wyłącznie przez strony zmierzające do nieuzasadnionego przedłużania postępowań sądowych. W przypadku zmiany sędziego proces karny musi toczyć się od początku.

Popieramy również stanowisko Krajowej Rady Sądownictwa z 10.2.2017 r. w przedmiocie zagrożeń niezawisłości sędziowskiej związanych z działalnością prokuratury”.

(IS)

 

1 Dostępne na: http://www.iustitia.pl/uchwa­ly/1599-stanowisko-stowarzyszen-sedziowskich-ws-zagrozen-niezawislosci-sedziowskiej

Opublikowano IUSTITIA 4(26)/2016, Sprawy bieżące | Skomentuj

O „reformie”, czyli upolitycznieniu sądów

Jesteśmy świadkami tzw. „reformy”, czyli destrukcji sądów w Polsce. Ministerstwo sprawiedliwości przedstawiło projekty zmian oraz założenia, które w uproszczeniu dotyczą powoływania i odwoływania sędziów.

Zmiany proponowane przez ministerstwo mają jeden prosty cel, upolitycznienie sądów. Chodzi o stworzenie mniej lub bardziej rozbudowanej sieci urzędów sądowych w miejsce sądów. Dwa projekty ustaw oraz ogólne założenia nowego postępowania dyscyplinarnego to efekt ponad roku pracy specjalistów w resorcie. Żałuję, że nie protestują nasze koleżanki i koledzy, którzy kiedyś siedzieli za stołami sędziowskimi, a obecnie udali się na delegację do ministerstwa.

Ten pakiecik „dobrej zmiany” to instrukcja obsługi jak pozbawić sądy niezależności, czyli o upolitycznieniu sądów uwag kilka. Czego się z nich dowiadujemy? Najpierw władza polityczna liczy na to, że zapewni sobie odpowiednią kadrę. Do tego potrzebuje całkowitego wpływu na powracających w nowej odsłonie asesorów. Ilu ich będzie, kto nimi będzie, o tym decydować będzie rzecz jasna Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny. Władza polityczna liczy na nich, ale się przeliczy – wierzę, że adepci sztuki sądzenia będą pełnić służbę Rzeczypospolitej, a nie politykom.

Być może po to zablokowano ok. 500 etatów sędziowskich. Gdyby wszystkie one były obsadzone, sędziowie ci mogliby rozpoznać rocznie kilkaset tysięcy spraw. Być może minister zakłada, że suweren jest cierpliwy. Panowie ministrowie nieustannie utyskują też, jak to w Polsce długo trwa postępowanie i ilu to jest sędziów na liczbę mieszkańców. Zamiast narzekania proponuję, aby zaczęli przeliczać ilu ich jest na liczbę uchwalonych dobrych aktów prawnych albo jaki jest stosunek orzekających do nieorzekających (ponad 150 sędziów zamiast orzekać, urzęduje w ministerstwie). Rozumiem, że używanie racjonalnych argumentów jest ostatnio passe. Zapewne nie jest wygodne mówienie, ilu jest sędziów na liczbę spraw w sądach, co by oddawało, jak ciężką pracę wykonują polscy sędziowie na tle innych państw europejskich. Około 8000 sędziów orzeka rocznie w około 10 milionach spraw. To nie jest mało i nie ustępujemy pracowitością oraz sumiennością politykom.

Powołanie młodej kadry to zabieg oczywiście niewystarczający. Po pierwsze nie wiadomo ile z nich zdobędzie szlify sędziowskie. Po drugie, jest to proces długotrwały. Stąd też władza chce zapewnić sobie wpływ na wszystkie osoby, które miałyby zostać sędziami, czy też awansować. Do tego potrzebne jest przejęcie KRS. Przypomnę, bo może to będzie uwaga mająca niedługo wymiar historyczny, jest to organ stojący na straży niezawisłości sędziowskiej i niezależności sędziów. Prawdą jest, że nie brakowało wśród sędziów krytyków działania i wyboru członków KRS. Jednym z głównych zarzutów było to, że sędziowie sądów rejonowych mieli nikły wpływ na obsadę tego organu i stąd postulat demokratyzacji wyborów. Stąd też pierwotny projekt MS, ten z kwietnia 2016 r. zakładający, że każdy sędzia będzie mógł wybierać swoich przedstawicieli, co do zasady, został przez „Iustitię” pozytywnie zaopiniowany. Sprzeciwialiśmy się jedynie niekonstytucyjnemu wygaszaniu kadencji członków KRS i tworzeniu egzotycznych okręgów, w których mogliby kandydować ludzie przywożeni w teczkach. Chodzi o to, aby nie łączyć Zakopanego z Suwałkami oraz by nie kandydował tam sędzia z Katowic. Nie kwestionowaliśmy idei usprawnienia postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów, którzy zachowują się niegodnie. I miało być tak pięknie, ale zdarzyło się coś, co podobno wszystko zmieniło…

Otóż we wrześniu 2016 r. sędziowie spotkali się na Nadzwyczajnym Kongresie Sędziów Polskich i zaapelowali o poszanowanie niezależności i reguł demokratycznego państwa prawa. Pod koniec stycznia br. Ministerstwo wyłożyło część kart na stół: dostaniemy inny KRS (MS – bis) i w pakiecie nieco zapomniany przyrząd zwany dyscypliną. To taka „naturalna reakcja” na Kongres i za wszystkie inne przeszłe lub przyszłe objawy niesubordynacji. Zdaniem niektórych, gdyby ich nie było, sądy i sędziowie mieliby się jak w niebie, wystarczyłyby subtelne retusze ustrojowe. Wszak pryncypał chciał dobrze, a teraz mu się zmieniło i chce jeszcze lepiej. Pytanie: dla kogo?

Więc mamy nowy projekt. Przyznaję, nowatorski, przynajmniej jeśli chodzi o skalę europejską.

Organ, który jest zobowiązany do podejmowania szeregu decyzji, będzie działał w dwóch postaciach, po to by nie podejmować nieprzemyślanych decyzji. Takie wzajemne blokowanie jednego zgromadzenia przez drugie. Formuła znana w jednej z odsłon reformowania TK, gdzie musiała być kwalifikowana większość, aby w ogóle mogło zapaść orzeczenie. Proszę się nie obawiać: w praktyce wszystko powinno działać jak w Sejmie. Otóż mamy dwa zgromadzenia: jedno polityczne i drugie – też polityczne. Co prawda to drugie, dla odróżnienia, nie składa się z rasowych polityków, ale sędziów wybieranych na wniosek polityka przez polityków. Gdyby ktoś uważał, że takie upolitycznienie konstytucyjnego organu sądowego jest aberracją, jest w błędzie. Upolitycznienie tak naprawdę oznacza „zwiększenie jego niezależności i profesjonalizmu”, wszak białe jest czarne itd. Politycy o wiedzy w każdej dziedzinie prawa (w tym juryści-hobbyści), zarówno z gabinetów MS, jak i Pana Prezydenta, spieszą z informacją (tu pojawia się niebezpieczny wątek europejski), że tak jest w Hiszpanii. Otóż być może tak jest w Hiszpandii lub Nibylandii, bo na pewno nie w Hiszpanii tej powszechnie znanej. W tej prawdziwej z królem i Realem Madryt, to sędziowie wskazują kandydatów na członków KRS, a nie Marszałek Sejmu, a KRS nie przedstawia kandydatów królowi (patrz prezydentowi), tylko sam powołuje sędziów. Różnica niby niewielka, ot taka jak między demokracją a demokracją socjalistyczną.

Opublikowano IUSTITIA 4(26)/2016, Na dobry początek | Skomentuj

Likwidacja 79 sądów rejonowych przez ministra sprawiedliwości i jej skutki

Jednym z najważniejszych postulatów zawartych w uchwale nr 1 Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów Polskich z 3.9.2016 r. jest przekazanie nadzoru administracyjnego nad sądami powszechnymi Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego. Niniejszy artykuł dotyczy tzw. „reformy Gowina”, która w opinii Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” w sprawie z wniosku Krajowej Rady Sądownictwa o zbadanie zgodności z Konstytucją RP Prawa o ustroju sądów powszechnych, w zakresie nadzoru administracyjnego nad tymi sądami1, została określona jako najbardziej jaskrawy przykład ogromnego, a przy tym destrukcyjnego wpływu ministra sprawiedliwości na sądownictwo powszechne.
[hidepost]

Wprowadzenie

W 2012 r. ówczesny Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin zapowiedział reformę sądownictwa polegającą na likwidacji pewnej liczby (początkowo miało to być 122, później 79) sądów2. Jako cele „reformy” wskazywano rozbicie „lokalnych sitw i układów”, a także przyspieszenie o 1/3 postępowań sądowych, poprawienie organizacji pracy oraz oszczędności związane z likwidacją.

Stanowiska wobec projektu rozporządzenia

W dniu 9.3.2012 r. Krajowa Rada Sądownictwa wyraziła negatywną opinię3 w przedmiocie projektu rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie zniesienia niektórych sądów rejonowych, którą podtrzymała 14.6.2012 r.4 z uwagi na to, że podstawowym kryterium doboru likwidowanych jednostek był limit etatów – do 9 włącznie. Zdaniem KRS, przyjęcie takiego założenia było wadliwe. Nie uwzględniało bowiem sprawności działania sądów przewidzianych do zniesienia. Nie wzięto także pod uwagę znaczenia tych sądów dla lokalnych społeczności, ani warunków, w których funkcjonują. Zaplanowana w ten sposób reforma nie dawała gwarancji skrócenia czasu prowadzenia postępowań sądowych, co miało być jednym z priorytetowych zadań Ministra Sprawiedliwości. Rada nie podzieliła poglądu zaprezentowanego w uzasadnieniu, że zniesienie sądów i utworzenie w to miejsce wydziałów zamiejscowych innych sądów nie spowoduje zmiany miejsca wykonywania obowiązków (siedziby) sędziego. Wskazała na konieczność uwzględnienia ograniczeń wynikających z art. 180 ust. 2 i 5 Konstytucji RP oraz art. 75–76 PrUSP.

Z kolei Rzecznik Praw Obywatelskich wskazał5 na możliwość naruszenia prawa do sądu wyrażonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Regulację tę uzupełnia art. 77 ust. 2 Konstytucji RP zawierający zakaz zamykania drogi sądowej do dochodzenia naruszonych wolności lub praw oraz art. 78 Konstytucji RP, w myśl którego każda ze stron postępowania ma prawo do zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w I instancji. Prawo do sądu stanowi jedno z najbardziej fundamentalnych praw obywateli. Wyraża ideę zapewnienia każdemu człowiekowi uprawnienia do przedstawienia swojej sprawy przed organami państwa – sądami – stwarzającymi gwarancje podejmowania sprawiedliwych, obiektywnych i słusznych decyzji. W tym kontekście kryterium ekonomiczne nie powinno być jedynym, w oparciu o które następuje podjęcie decyzji o likwidacji niektórych sądów. W opinii RPO, przy znoszeniu sądów należy kierować się wszechstronną analizą, zapewniającą realną realizację prawa do sądu, w szczególności sprawnością postępowań sądowych, ilością zakończonych spraw przez sędziów danego sądu, względami ekonomicznymi, słusznymi interesami obywateli, a także umożliwieniem dostępu obywatelom do wymiaru sprawiedliwości, także w aspekcie fizycznego dostępu do siedzib sądów.

Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” zwróciło się do KRS, jako organu zobowiązanego do ochrony niezawisłości sędziowskiej, o podjęcie stosownych działań w związku z wcześniejszym projektem rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości znoszącego ponad 120 sądów rejonowych6. Stowarzyszenie wyraziło zaniepokojenie planami zniesienia jednocześnie niemal 1/3 sądów rejonowych poprzez przemianowanie ich na wydziały zamiejscowe innych sądów. Wskazało, że tak daleko idąca zmiana struktury sądownictwa nie znajduje racjonalnego uzasadnienia oraz, iż przeprowadzenie jej bez należytej analizy, jedynie na podstawie kryterium liczby sędziów orzekających w danym sądzie, będzie prowadzić do wielu negatywnych konsekwencji, w tym ograniczenia prawa do sądu. Stowarzyszenie podniosło, że obciążenie sędziów, zwłaszcza sądów rejonowych, jest rażąco nierówne, co spowodowane jest niewłaściwą polityką kadrową kolejnych ministrów sprawiedliwości. Do tej pory nie korzystali oni w wystarczającym stopniu z możliwości przenoszenia zwalnianych etatów sędziowskich do sądów, w których na jednego sędziego przypada największa ilość spraw. Rażących dysproporcji w obciążeniu sędziów nie mogło zmniejszyć zniesienie sądów wskazanych w projekcie rozporządzenia, ponieważ nie prowadziło to do wzmocnienia najbardziej przeciążonych sądów w wielkich metropoliach. Zlikwidowane miały zostać małe, sprawnie działające i wydolne orzeczniczo jednostki.
[/hidepost]

Opublikowano IUSTITIA 4(26)/2016, Temat numeru | Skomentuj

Edytorial

Szanowni Czytelnicy,

Oddajemy w Wasze ręce kolejny numer naszego Kwartalnika.

Zacznę od tego, że po ponad roku trzymania nas w niepewności, Minister Sprawiedliwości przedstawił pod koniec stycznia br. plany dotyczące tzw. reformy wymiaru sprawiedliwości. Kilka dni później zostały ujawnione projekty ustaw zmieniających ustawy o KRS i o KSSiP.

Niestety potwierdziła się część naszych obaw o gwarancje konstytucyjnych zasad niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów: wybór sędziów do KRS przez parlament, skrócenie kadencji obecnych członków KRS, utworzenie w SN specjalnej, autonomicznej izby dyscyplinarnej ds. sędziów, z prawdopodobnym udziałem tzw. czynnika ludowego.

Z drugiej strony, wśród osób mających nadzieje na pozytywne zmiany (m.in. demokratyzacja wyborów członków KRS, wzmocnienie samorządności sędziowskiej i statusu sędziów sądów rejonowych, likwidacja feudalnej struktury sądów powszechnych) rozległy się głosy zawodu: góra urodziła mysz, z deszczu pod rynnę…

Paradoksalnie, nawet w wypowiedziach przedstawicieli władzy politycznej pobrzmiewają echa Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów Polskich. Z medialnych wypowiedzi Ministra Zbigniewa Ziobry wynika, że Kongres wszystko zmienił. Niezależnie od sposobu rozumienia „przełomowości” Kongresu, był on ważnym wydarzeniem i dlatego będziemy do niego wracać, a szczególnie do tez uchwał kongresowych.

Wiodącym tekstem tego numeru jest artykuł Małgorzaty Stanek o tzw. reformie Gowina i jej następstwach. Warto przypomnieć, jak w niezbyt odległej przeszłości politycy „reformowali” sądownictwo. Dla nich to także powinna być lektura obowiązkowa. Przedstawiciele MS powołują się na wzorce zachodnie, m.in. rozwiązania obowiązujące w Hiszpanii w zakresie powoływania członków KRS. Artykuł dr. Katarzyny Gajdy-Roszczynialskiej pozwoli na zweryfikowanie wersji ministerialnej.

Wiele ciekawych informacji dotyczących sądownictwa i aktywności naszego Stowarzyszenia uważny Czytelnik znajdzie w dziale dotyczącym aktualności. Ważnym elementem naszej działalności jest organizowanie konferencji. W bieżącym numerze publikujemy dwa referaty wygłoszone na konferencji pt. „Udział sędziego w debacie publicznej”, zorganizowanej przez SSP „Iustitia” w Warszawie w dniu 26.9.2016 r.: prof. dr. hab. dr. h. c. mult. Jerzego Stelmacha („Sędzia w życiu publicznym – pytanie o granice wolności”) oraz Thomasa Guddata („Wolność słowa dla sędziów i prokuratorów w Niemczech”). Polecam także sprawozdanie Anny Bicz z konferencji pt. „Podmioty w postępowaniu cywilnym”, zorganizowanej wspólnie z WPiA UŚ w Katowicach w dniach 22–23.9.2016 r.

Nie zabrakło oczywiście tekstów z zakresu prawa karnego (artykuł dr. Piotra Gensikowskiego o mediacji w sprawach o wykroczenia) i szeroko pojętego prawa sądowego (bardzo interesujący tekst dr. Iwony Rzucidło-Grochowskiej o wykorzystaniu Wikipedii w orzecznictwie sądowym).

W redagowaniu tego numeru po raz ostatni wzięła udział Pani Izabela Politowska. Była z nami od początku, także dzięki niej nasza „Kwarta” stała się tym, czym jest: jedynym czasopismem sędziowsko-naukowym w Polsce. Za wszystko bardzo dziękujemy.

Przed nami nowe wyzwania i zmiany. W ostatnim czasie w stronę sędziów kierowanych jest wiele apelów, wiele słów – czasem pięknych i przejmujących, a czasem groźnych, czy wręcz nieprawdziwych. W tym kontekście na szczególną uwagę zasługuje wywiad z SSN Jackiem Gudowskim, który niedawno obchodził jubileusz 45-lecia pracy w wymiarze sprawiedliwości. Rozmowa z nim pozwoliła nam zrozumieć, czym jest szlachetna sędziowska misja. Tego zawsze warto się trzymać.

Życzę miłej lektury,

 

Tomasz Zawiślak
Zastępca Redaktora Naczelnego

Opublikowano Edytorial, IUSTITIA 4(26)/2016 | Skomentuj

Sprawozdanie z konferencji pt. „Podmioty w postępowaniu cywilnym”, Katowice, 22–23.9.2016 r.

W dniach 22–23.9.2016 r. na WPiA Uniwersytetu Śląskiego odbyła się konferencja pt. „Podmioty w postępowaniu cywilnym”, dedykowana prof. zw. dr hab. Feliksowi Zedlerowi z okazji 50-lecia jego pracy naukowej. Konferencja zorganizowana została przez Katedrę Postępowania Cywilnego WPiA Uniwersytetu Śląskiego, Sąd Okręgowy w Katowicach oraz Śląski Oddział Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” we współpracy z Krajową Radą Komorniczą, Izbą Notarialną w Katowicach i Fundacją Wydziału Prawa i Administracji UŚ Facultas Iuridica. Patronat nad wydarzeniem objęła Krajowa Rada Sądownictwa. Patronatu medialnego udzieliło Wydawnictwo C.H.Beck.

Konferencję otworzyli prof. UŚ dr hab. Andrzej Torbus (Kierownik Katedry Postępowania Cywilnego WPiA UŚ), SSO dr Jacek Gęsiak (Prezes Sądu Okręgowego w Katowicach), SSO prof. UŚ dr hab. Krystian Markiewicz (Prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”), prof. UŚ dr hab. Tomasz Pietrzykowski (Prorektor UŚ) oraz prof. UŚ dr hab. Czesław Martysz (Dziekan WPiA UŚ).

Profesor Feliks Zedler jest nie tylko znamienitym naukowcem i praktykiem, ale również, a dla niektórych przede wszystkim, wybitnym nauczycielem. Jego osiągnięcia w ciągu 50-ciu lat kariery akademickiej mogłyby się złożyć na kilka życiorysów naukowych. Rozpoczynając konferencję uroczystą laudację na cześć Profesora wygłosili prof. UŚ dr hab. Andrzej Torbus i SSO prof. UŚ dr hab. Krystian Markiewicz dzieląc się swoimi doświadczeniami ze współpracy z Profesorem. Następnie głos zabrał wieloletni uczeń Profesora prof. UAM dr hab. Paweł Grzegorczyk, który w imieniu wszystkich zebranych podziękował Mu za nieustannie udzielane wsparcie, cierpliwość i wyrozumiałość, a także za bezkompromisowość w sytuacjach, w których jest ona niezbędna. Profesor Grzegorczyk wyraził przekonanie, że najbardziej odpowiednim sposobem uhonorowania osiągnięć Profesora będzie zaprezentowanie dorobku naukowego w postaci przygotowanych referatów przez osoby, dla których praca Profesora Zedlera stanowi ciągłą inspirację.

Moderatorem pierwszej część konferencji pt.: „Sąd i sędziowie w postępowaniu cywilnym” był SSN prof. dr hab. Tadeusz Ereciński (Prezes SN). Profesor Ereciński przypomniał, jak ważne jest edukowanie społeczeństwa w zakresie roli i znaczenia niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej.

Wystąpienie inauguracyjne wygłoszone przez SSO Gabrielę Ott (Krajowa Rada Sądownictwa) poświęcone zostało tematyce statusu sędziego w polskim porządku prawnym. Jak zauważyła referentka, zagadnienie statusu sędziego odgrywa niezwykle istotną rolę z punktu widzenia każdego demokratycznego państwa. Wyrazem tego stało się powołanie Rady Konsultacyjnej Sędziów Europejskich oraz Europejskiej Sieci Rad Sądowniczych. Celem Europejskiej Sieci Rad Sądowniczych jest przede wszystkim umożliwienie wymiany doświadczeń w zakresie organizacji i funkcjonowania sądów pomiędzy członkami poszczególnych krajowych rad sądownictwa. Zadania i cele Rady Konsultacyjnej Sędziów Europejskich, będącej organem doradczym Rady Europy, skupiają się natomiast na zagadnieniach związanych ze statusem sędziów i jakością wymiaru sprawiedliwości. Rada działa w celu wzmocnienia wspólnego zaufania władzy sądowniczej, wykonawczej i ustawodawczej i wzmocnienia autorytetu wymiaru sprawiedliwości w poszczególnych krajach. Prelegentka przytaczając postanowienia przyjętej przez Radę Konsultacyjną Wielkiej Karty Sędziów (Magna Carta of Judges) wyraźnie zaznaczyła, że podstawą istnienia demokratycznego państwa jest niezależność sądów i niezawisłość sędziowska.

Następnie, zagadnienie właściwości i składu sądu przedstawili SSO prof. UŚ dr hab. Krystian Markiewicz i SSO Waldemar Żurek. Profesor Markiewicz rozpoczął od zaprezentowania historii zmian legislacyjnych, które od 1989 r. wpływały na omawiany temat, zaznaczając jednocześnie, że zadaniem tych regulacji jest zapewnienie każdemu obywatelowi konstytucyjnego prawa do rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki. Wobec powyższego, obawę, zdaniem referenta, powinny budzić niepoprzedzone odpowiednimi badaniami, a także niepoparte racjonalnymi argumentami, obecne propozycje likwidacji jednego rzędu sądów. Jak ocenił prelegent, przytaczany w celu uzasadnienia nowelizacji argument bliskości sądu nie można uznać za decydujący. Dostępność oceniania musi być przede wszystkim przy uwzględnieniu walorów merytorycznych tej dostępności, sprawności postępowania i poziomu orzecznictwa. Zdaniem referenta, specjalizacja sędziów jest konieczna i powinna ona funkcjonować zarówno w sądach rejonowych, jak i okręgowych. Istotne jest stworzenie jasnych kryteriów podziału spraw pomiędzy sądy rejonowe i okręgowe oraz zapewnienie wykwalifikowanej kadry do rozstrzygania poszczególnych spraw. Prelegent odniósł się również do propozycji wprowadzenia do polskiego systemu sędziów honorowych – niezawodowych, na kształt regulacji zachodnioeuropejskich. Wskazał przy tym na konieczność ich należytego doboru i adekwatnego wynagrodzenia. Sędzia Waldemar Żurek nawiązując do przytoczonych przez przedmówcę propozycji zmian, zauważył, że największym problemem przy próbie ich oceny jest brak informacji na temat poszczególnych założeń regulacji. Nie jest m.in. jasna, istotna z punktu widzenia możliwości wywierania presji na sędziego, kwestia sposobu przenoszenia sędziego na inne miejsce służbowe.

Opublikowano IUSTITIA 4(26)/2016, Konferencje i szkolenia | Skomentuj