Sprawozdanie z ze Spotkania Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów, 24–26.5.2018 r., Berlin

Organizatorami spotkania w Berlinie było Europejskie Stowarzyszenie Sędziów1 oraz Narodowe Stowarzyszenie Sędziów Niemieckich. Spotkanie odbyło się w dniach 24–26.5.2018 r. w Berlinie.

W 2018 r. Berlin został wybrany jako miejsce spotkania Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów, w którym uczestniczyli sędziowie z prawie wszystkich krajów europejskich oraz delegaci innych krajów m.in. Chile i Izraela. W spotkaniu nie uczestniczyli m.in. sędziowie z Turcji, którzy wcześniej stanowili bardzo prężną delegację, gdyż obecne władze tureckie uznają Europejskie Stowarzyszenie Sędziów za organizację wspierającą międzynarodowy terroryzm (sic!).

Stowarzyszenie Sędziów Europejskich to międzynarodowa organizacja o charakterze zawodowym, globalnym i apolitycznym, która zrzesza krajowe stowarzyszenia sędziów europejskich. Głównym celem Stowarzyszenia jest globalne zabezpieczenie niezależności sądownictwa jako podstawowego gwaranta poszanowania wolności i praw człowieka.

Stowarzyszenie jest obecnie organem konsultacyjnym Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Spotkanie rozpoczęło się częścią oficjalną, w której uczestniczyli obok sędziów europejskich także politycy i przedstawiciele środków masowego przekazu. Spotkanie otworzył Przewodniczący Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów Jose Igreja Matos, po czym głos zabrali: Jens Gnisa, Przewodniczący Stowarzyszenia Sędziów Niemieckich, a także Katherina Barley, Federalny Minister Sprawiedliwości Niemiec. Następnie przemawiali: Frans Timmermans, Wiceperzewodniczący Komisji Europejskiej, sędzia Thomas von Danwitz, Przewodniczący Izby Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu oraz sędzia Carlo Ranzoni z Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Wystąpienia wspomnianych mówców stanowiły ­otwarcie panelu dyskusyjnego, którego tematem była niezależność wymiaru sprawiedliwości i niebezpieczeństwa w egzekwowaniu zasady praworządności w obecnej Europie. Panel ten był moderowany przez czołową dziennikarkę opiniotwórczej niemieckiej grupy medialnej Frankfurter Allgemeine Zeitung – Helene Bubrowski.

Kolejnym etapem omawianego wydarzenia były obrady w gronie sędziowskim, bez udziału polityków i przedstawicieli środków masowego przekazu. Etap ten rozpoczął się od aprobaty protokołu ze spotkania Międzynarodowego Stowarzyszenia Sędziów w Santiago de Chile. Następnie przewodniczący stowarzyszenia przedstawił zasadnicze działania podejmowane przez Stowarzyszenie w okresie pomiędzy spotkaniem w Santiago i w Berlinie.

Z kolei głos zabrała Andrea Huber, rezydujący w Polsce przedstawiciel Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE. W swoim wystąpieniu pani Andrea Huber odniosła się do aktualnej sytuacji wymiaru sprawiedliwości w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem poczynań w tym zakresie obecnego rządu polskiego.

Następnie głos zabrał przedstawiciel „Iustitii”, który opisał aktualną sytuację w polskim sądownictwie, ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich poprawek do ustaw o Sądzie Najwyższym oraz sądownictwie powszechnym, które zostały przyjęte jako konsekwencja rozmów pomiędzy polskim rządem i Komisją Europejską, a także ocenę „Iustitii” w odniesieniu do tzw. „Białej księgi” poruszającej kwestie sądownictwa, którą sporządził obecny rząd polski. Zgromadzeni podjęli dwie rezolucje związane z sytuacją sądownictwa w Polsce2. Pierwsza dotyczyła obserwowanych przez Stowarzyszenie naruszeń art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej, zaś druga, nazwana memorandum, odnosiła się bezpośrednio do zagrożeń zasady praworządności w Polsce.

Z kolei omówiono działania Stowarzyszenia przedsiębrane w obronie ponad 2 tys. sędziów tureckich, którzy zostali pozbawieni urzędów bądź skazani na kary pozbawienia wolności. Działania te polegają przede wszystkim na przekazywaniu przez Stowarzyszenie pomocy finansowej rodzinom uwięzionych sędziów za pośrednictwem ukrytych kont bankowych, wszelka otwarta pomoc spotyka się bowiem z mnożeniem zarzutów wobec osób uczestniczących w tych działaniach. Rezolucja dotycząca Turcji znajduje się na stronie internetowej Stowarzyszenia Sędziów Europejskich. Moje osobiste przekonanie przemawia za tym, aby, w świetle informacji przedstawionych przez niektórych członków delegacji narodowych, członkowie „Iustitii” powstrzymali się od podróży do Turcji nawet w celach turystycznych (o tempora o mores!).

Opublikowano IUSTITIA 1(31)/2018, Konferencje i szkolenia | Skomentuj

Res miranda populo

Najbardziej eksponowane miejsce wśród świętych Kościoła, którym poruczono sprawy związane z prawem i prawnikami, bez wątpienia zajmuje święty Iwo z Bretanii. Na jego mogile jakiś dowcipniś napisał: Sanctus Ivo erat Brito / Advocatus sed non latro / Res miranda populo, co można przetłumaczyć jako: „Święty Iwon był Bretnończykiem, adwokatem, ale nie zdziercą, co wywołało zdziwienie wśród ludu”. Od wieków adwokaci otaczają zasłużoną czcią francuskiego prawnika. Dzieje się tak zapewne dlatego, że niewielu jurystów zdaje sobie sprawę, iż łaciński rzeczownik advocatus znalazł się w krótkim wierszyku głównie z powodów stylistycznych. Utwór straciłby rytm i melodię, gdyby adwokata (advocatus) zastąpiono sędzią (iudex). Tymczasem Iwon z Bretanii był sędzią (sic!) i to sędzią nietuzinkowym.

Zacznijmy jednak od początku. Nasz bohater urodził się 17.10.1253 r. W 1267 r. rozpoczął studia na uniwersytecie w Paryżu, gdzie uzyskał tytuł doktora obojga praw. Choć podczas studiów zajmowało go zwłaszcza prawo świeckie, zrządzenie losu związało jego dalszą karierę z sądownictwem kościelnym. Jako że skromnością życia oraz pracowitością wyróżniał się spośród rozwydrzonej czeredy paryskich żaków, jeszcze w latach studenckich został zauważony przez ­Petera de la Chapelle – wówczas święcącego tryumfy prawnika, a później biskupa i kardynała. Po zakończeniu studiów Iwon powrócił do rodzinnej Bretanii. Tam w 1280 r. objął stanowisko sędziego diecezjalnego z polecenia archidiakona Rennes.

W krótkim czasie po okolicy rozeszły się wieści o sędzim, który prowadził procesy w sposób ostentacyjnie urągający przyjętym powszechnie praktykom. Pozostawał bezstronny, a jego wyroki formułowane były jedynie w oparciu o przedstawiony podczas procesu materiał dowodowy. Nie miał względu na osoby, co w realiach społeczeństwa feudalnego wywoływało reakcje skrajne. Ilekroć przyszło mu mieć do czynienia z osobami znajdującymi się w trudnym położeniu, co przekładało się na ich trudną sytuację procesową (nieznajomość prawa, brak profesjonalnego pełnomocnika), z urzędu przychodził im z pomocą, przedkładając kanoniczną słuszność (aequitas canonica) nad prawny formalizm (rigor iuris).

W średniowieczu korumpowanie sędziów w związku z prowadzonymi sprawami było zakazane i surowo karane. Nikt nie jednak zabraniał wręczać im okolicznościowych prezentów, które formalnie nie miały nic wspólnego z działalnością zawodową. Dla wielu sprzedajnych sług sprawiedliwości „upominki” przyjmowane od możnych stawały się faktycznym źródłem utrzymania i podstawą życia na wysokiej stopie. Nie dla Iwona jednak. Nie oceniał postępowania kolegów, ale sam zachowywał się zupełnie inaczej. Nikt i nic nie było w stanie zmusić go, by zadowolił się czymś więcej, niż skromną pensyjką.

Niespokojny duch zmuszał go do podejmowania wciąż nowych wyzwań, wywołujących konsternację otoczenia. Nie wystarczało mu, że jego dom zmienił się w przytułek, a kiedy schodził z trybunału natychmiast otaczały go tłumy nieszczęśników, którym udzielał darmowych porad. Znie­smaczony poziomem, na jakim były prowadzone niektóre rozprawy, sam podjął się reprezentowania biedaków przed sądami, czym wzbudził prawdziwy popłoch wśród własnego środowiska. Właśnie wtedy przylgnęło do niego miano Advocatus pauperum – Adwokat biedaków. Pracą adwokacką zajmował się jednak tylko „po godzinach”, rzec można: hobbystycznie. Do końca swojego życia profesjonalnie wykonywał bowiem zawód sędziego. Poza kilkoma niegroźnymi, acz kąśliwymi komentarzami, z których nic sobie nie robił, z powodu „oryginalnego” zachowania, nie spotkała go najmniejsza nawet nieprzyjemność ze strony przełożonych. Przeciwnie, awansował. W 1284 r. biskup Tréguier powołał do na stanowisko oficjała (zwierzchnika) biskupiego sądu. W tej też miejscowości Tréguier Iwon dokonał żywota w 1303 r.

Do sylwetki tego nadzwyczajnego świętego odwołują się liczne stowarzyszenia i instytucje o charakterze prawniczym. W Jerozolimie oraz w Lyonie funkcjonują stowarzyszenia Świętego Iwona (Society of Saint Yves of Jerusalem, Association de la Saint Yvres Lyonnais), a w Luksemburgu działa konferencja jego imienia (Conférence Saint Yves). Sędziowie rzadziej pamiętają, że święty Iwon był jednym z nich. Szkoda, bo oprócz budującej działalności na rzecz potrzebujących, święty ten wsławił się żelazną stanowczością, z jaką reagował na wszelkie próby ingerencji państwa w sprawy związane z sądownictwem. Trudno wymarzyć sobie znakomitszy moment, by sobie o nim przypomnieć.

* Autor jest adiunktem w Katedrze Prawa Rzymskiego KUL oraz historykiem sztuki.

Opublikowano IUSTITIA 1(31)/2018, Varia | Skomentuj

Odpowiedź SSP „Iustitia” na „Białą Księgę w sprawie reform wymiaru sprawiedliwości” – Dlaczego Polska potrzebuje reformy sądownictwa?

Przedstawiamy pierwszy fragment odpowiedzi naszego Stowarzyszenia na dokument, który został przedstawiony przez Rząd RP Komisji Europejskiej. Została ona przygotowana przy wsparciu zespołu ekspertów w celu ukazania rzetelnego obrazu reform polskiego wymiaru sprawiedliwości, przeprowadzanych od ponad dwóch i pół roku w Polsce. Jak wskazano we wprowadzeniu w latach 2015–2018 dokonywano etapowych zmian w prawie dotyczącym sądownictwa. Zmieniono – nie zmieniając Konstytucji – ustrój sądownictwa i miejsce sądów w podziale władz, lokując je jako podporządkowane władzom politycznym, a nie jako partnera w mechanizmie checks and balance. To oznacza powrót do koncepcji znanych w PRL, a odrzuconych w Konstytucji z 1997 r.

W kolejnych numerach Kwartalnika będziemy publikować dalsze fragmenty odpowiedzi.

Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”

[hidepost]

Niskie zaufanie społeczne do wymiaru sprawiedliwości

Przytaczane w Białej Księdze1 wyniki badań zostały dobrane wybiórczo i „pod tezę”. Niskie zaufanie do sędziów, co zresztą wskazuje cytowany w Białej Księdze raport Court Watch, powiązane jest z małym w ogóle w Polsce zaufaniem do systemu prawnego.

Wśród osób, których ocena wynika z osobistych doświadczeń z wymiarem sprawiedliwości, zdania pozytywne i negatywne o sądach wykazuje zbliżona liczba badanych – na korzyść sądownictwa (50% wobec 45%)2.

Według rankingu World Justice Project 2017–2018, polskie sądownictwo może pochwalić się dobrym wynikiem na skali braku korupcji (wartość wskaźnika 0,86, gdzie 1 oznacza sytuację idealną). Na przeciwnym biegunie znajduje się władza ustawodawcza ze wskaźnikiem 0,523.

Jak wynika z obliczeń firmy audytorsko-doradczej Grant Thornton, w 2017 r. uchwalono w Polsce 27 118 stron maszynopisu nowych aktów prawnych najwyższej rangi (ustaw i rozporządzeń). Było to o 15% mniej niż w poprzednim, rekordowym roku, kiedy opublikowano 30­32 tys. stron nowych aktów prawnych4. Powszechne w latach 2015–2018 stosowanie trybu poselskiego wnoszenia ustaw, pozwala ominąć konsultacje społeczne; co sprzyja inflacji prawa. Inflacja prawa ma zaś znaczący wpływ na zaufanie do systemu prawnego.

Niskie zaufanie do systemu prawnego ma także swoje źródło w braku realnej pomocy prawnej finansowej ze środków publicznych. Polska jest jednym z krajów Unii przeznaczających na pomoc prawną niewielkie środki, bo jest to jedynie 0,65 centa na osobę rocznie (np. na Litwie 2,02 euro, w Estonii 2,92 euro, w Niemczech 8,5 euro, w ­Irlandii 17,32 euro)5.

Odpowiedzią na postrzeganie sądów jako niebudzących zaufania, nie może być ich upolitycznianie i zasłanianie się przez partię rządzącą tezą, że jej decyzje są wyrazem woli suwerena, którego reprezentuje. Ponad 60%. Polaków sprzeciwia się temu, a to oznacza, że upolitycznienie sądów nie przełoży się na wzrost zaufania do nich6.

Ponad połowa respondentów (53%) uważa, że sędziowie KRS powinni być wybierani przez sędziów, a jedynie co piąty badany sądzi, że tego wyboru powinien dokonywać Sejm7.

W ocenie samych sędziów (badania niezależności sądownictwa przeprowadzone przez Sieć Rad Sądownictwa8) 1/3 badanych w Polsce miała wątpliwości co do merytorycznych kryteriów awansu. Natomiast 74% sędziów hiszpańskich uznało, że w ich kraju powołuje się sędziów na podstawie innych kryteriów niż doświadczenie i kompetencje i aż 84% skrytykowało pod tym względem procedury awansu. Tymczasem Minister Sprawiedliwości właśnie Hiszpanię stawia jako wzór do naśladowania w Polsce.

„Twarde” dane statystyczne, tj. oparte nie na odczuciu obserwatora (jak np. w rankingach Banku Światowego), lecz na danych z sądowych repertoriów, wskazują, że procesy w Polsce nie należą do nadmiernie długich na tle innych krajów Unii Europejskiej. Wg Unijnej Tablicy Wymiaru Sprawiedliwości polskie sądy mieszczą się w środku stawki, jeśli chodzi o czas potrzebny na zakończenie sprawy cywilnej/gospodarczej w I instancji9. W sprawach karnych czas trwania sprawy jest krótszy niż mediana z krajów zrzeszonych w Radzie Europy (wynosi w I instancji 99 dni przy medianie 112, w II instancji 37 dni przy medianie 75)10.
[/hidepost]

Opublikowano IUSTITIA 1(31)/2018, Prawo ustrojowe | Skomentuj

Kompetencja Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej do oceny gwarancji niezawisłości sądów krajowych1

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE2 z 27.2.2017 r. w sprawie C-64/16 Associação Sindical dos Juízes Portugueses3 ma precedensowy charakter w kontekście zakresu kompetencji TS do oceny gwarancji niezawisłości sądów krajowych. Trybunał orzekł, że jeżeli sądy krajowe mogą mieć styczność z wykładnią lub stosowaniem prawa unijnego, to ustawodawstwo krajowe powinno gwarantować tym sądom niezawisłość4 zgodną ze standardem zasady skutecznej ochrony sądowej (art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej5). Wbrew pojawiającym się w dyskursie publicznym argumentom, TS uznał, że UE ma wyraźną kompetencję traktatową do oceny standardu niezależności wymiaru sprawiedliwości w państwach członkowskich UE. W świetle tego wyroku Komisja Europejska6 powinna ponownie rozważyć zakres zarzutów postawionych Polsce w postępowaniu z art. 258 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej7 w zw. z ustawą – prawo o ustroju sądów powszechnych8, a może także wniesienie skargi dotyczącej m.in. nowej ustawy o Sądzie Najwyższym9.
[hidepost]

Sprawa Associação Sindical dos Juízes Portugueses

W sprawie C-64/16 Associação Sindical dos Juízes Portugueses stowarzyszenie reprezentujące interesy sędziów żądało przed sądem krajowym unieważnienia decyzji, na mocy których sędziom obniżono wynagrodzenie ze względu na oszczędności budżetowe, związane z wymogami zlikwidowania nadmiernego deficytu budżetowego w Portugalii i związanym z tym programem pomocowym UE. Stowarzyszenie stało na stanowisku, że taka obniżka stanowi zagrożenie dla niezawisłości sędziowskiej według standardu unijnej zasady skutecznej ochrony sądowej ustanowionej w art. 19 ust. 1 TUE oraz art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej10.

Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że odpowiadający wadze wykonywanych przez sędziów zadań poziom wynagrodzenia stanowi „nieodłączną gwarancję niezawisłości sędziowskiej”. Jednak rozpatrywane in casu przez sąd krajowy przepisy okazały się ostatecznie nie naruszać gwarancji niezawisłości sędziowskiej. Trybunał stwierdził krótko, że przepisy te nie zostały ustanowione „konkretnie” wobec stanu sędziowskiego, ale mają „charakter przepisów ogólnych, mających spowodować, że wszyscy członkowie krajowej służby publicznej będą mieć udział w oszczędnościach podyktowanych wymogami nadmiernego deficytu budżetowego”. Innymi słowy, przepisy były skierowane do ogółu osób korzystających ze środków budżetowych: m.in. prezydenta, premiera, rządu, żołnierzy. Nie miały na celu ingerencji wyłącznie w status sędziów. Dodatkowo środki te miały charakter tymczasowy.

Precedensowy charakter sprawy

Precedensowym i przełomowym dla systemu prawa UE elementem wyroku w sprawie C-64/16 Associação Sindical dos Juízes Portugueses jest okoliczność, że TS przeprowadził ocenę standardu niezawisłości11 sędziowskiej na podstawie unijnej zasady skutecznej ochrony sądowej (art. 19 ust. 1 TUE) w sytuacji, w której regulacje krajowe dotyczące wynagrodzenia sędziów, stanowiące przedmiot badania, nie miały wyraźnego tła unijnego. Z wyroku TS wynika, że regulacje państwa członkowskiego odnoszące się do wynagrodzenia sędziów mogą wchodzić w zakres prawa unijnego jako element gwarancji niezawisłości w ramach zasady skutecznej ochrony sądowej (art. 19 ust. 1 TUE). Trybunał może zaś te regulacje oceniać nie tylko w sytuacji, w której badane (przez sąd, którego niezawisłość jest oceniana) przepisy w konkretnej sprawie mają tło unijne. Wystarczający jest sam fakt, że sąd krajowy może rozstrzygać sprawy z elementem unijnym (tj. takie, w których może dojść do stosowania i interpretowania prawa unijnego). W sprawie, w której ocenia się niezawisłość sądu krajowego nie jest wówczas konieczne wykazanie elementu unijnego wynikającego z innych źródeł (określonego aktu prawa wtórnego UE albo jednej ze swobód rynku wewnętrznego UE), niż tylko z zasady skutecznej ochrony sądowej (art. 19 ust. 1 TUE).

Trybunał Sprawiedliwości uznał więc, że struktura sądowa państw członkowskich powinna być niejako „z góry” przygotowana na to, że sądy mogą rozstrzygać sprawy dotyczące prawa unijnego. To przygotowanie zakłada, że sądy spełniają standard niezawisłości wymagany przez prawo unijne. W tym zakresie wyrok C-64/16 Associação Sindical dos Juízes Portugueses ma walor precedensu.
[/hidepost]

Opublikowano IUSTITIA 1(31)/2018, Prawo ustrojowe | Skomentuj

Implikacje art. 207 KK. Pluralizm w pracy kuratora sądowego ze skazanym

Zjawisko przemocy w rodzinie jest częste i wymaga zastosowania odpowiednio prawa, które w wymiarze humanistycznym odnosi się do czynów przestępczych, a jednocześnie przyczyniało się do szeroko rozumianej resocjalizacji. Rola kuratora zawodowego w odniesieniu do art. 207 KK jest istotna, jeżeli chodzi o specyfikę jego pracy jak i wkład w poszanowanie osób w rodzinie. Wymaga to nie tylko znajomości przepisów prawa, lecz osobistego zaangażowania w proces powtórnej socjalizacji osób skazanych.
[hidepost]

Wprowadzenie

W ostatnich latach w Polsce można zauważyć zjawisko przestępczości zarówno wśród dorosłych, jak i nieletnich, która występuje w postaci brutalnych ataków agresji1. Środowiskiem, które jest najbardziej narażone i zagrożone tą przemocą, jest najbliższa rodzina. W niej często występuje przemoc fizyczna (np. bicie) i bierna, związana z przemocą psychiczną (groźby, wyzwiska)2. Wpływa to w dużej mierze na przestępczość podlegającą karze, którą określa sąd. Biorąc pod uwagę analizę prawną art. 207 KK, należałoby na samym początku wyjaśnić, czym jest ogólnie rozumiane pojęcie przemocy. Ma ono różne przyczyny, u podłoża których leży strach, frustracja, pewna niemoc, kryzys, problemy i sytuacje graniczne3. Zjawisko przestępczości powszechnie kojarzy się z konsekwencją zasądzenia kary, co stwarza pole do debaty, czy należy zwiększać jej restrykcyjność. Stosowany przy tej okazji dozór zaś nie może być tylko rozumiany jako czynność administracyjna sądu, lecz musi posiadać swój wymiar humanistyczny, co w tym przypadku należy rozumieć, idąc za myślą Witolda Świdy, jako „środek służący roztoczeniu pieczy nad życiem skazanego i ułatwieniu mu pomyślnego przebiegu próby”4. Jan Śpiewak wprost mówi, że: „dozór jako instytucja prawa karnego realizowany jest środkami prawnymi, jednakże metodami wychowawczymi”5.

Pojęcie przemocy w rodzinie definiuje Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie z 29.7.2005 r.6 Zgodnie z art. 2 pkt 2 PrzemDomU, przez przemoc w rodzinie „należy rozumieć jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste osób wymienionych w pkt 1, w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą”. Zatem na pojęcie przemocy7 składają się następujące czynniki: umyślność działania sprawcy przemocy lub zaniechanie działań pozytywnych wobec członków rodziny. Skutki działania ze strony sprawcy, jakie zachodzą w wyniku stosowania przemocy, to w myśl art. 2 pkt 2 ­PrzemDomU jest narażenie ofiary „na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, naruszające jej godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodują szkody na zdrowiu fizycznym, a także niejednokrotnie wywołują cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą”8, czyli również skutki w sferze psychicznej9. Takie zachowanie sprawcy składa się na pojęcie znęcania się określonego w art. 207 KK.

Ustawa o kuratorach sądowych z 27.7.2001 r.10 jest prawnym zapisem dyrektyw, gdzie kurator sądowy pełni ważną rolę w ogólnym systemie przeciwdziałania rozpowszechnianiu przestępczości. Styka się z różnymi problemami, w szczególności filozoficzno-społecznymi, prawnymi, organizacyjnymi i metodycznymi. Specyfika pracy kuratora sądowego przyjmuje reguły humanitarnego i egalitarnego działania, które są wypadkową ogólnie przyjętych praw moralnych, których celem jest szacunek do każdego człowieka, jego godność i prawa do dobrego imienia.

Przedmiotowe i podmiotowe prawne przesłanki przestępstwa znęcania się

W omawianym art. 207 KK ustawodawca używa pojęcia znęcania się, które niewątpliwie jest formą omawianego wyżej zjawiska przemocy. Od strony przedmiotowej znęcanie się stanowi znamiona czynu zabronionego i określane jest jako czynność wykonawcza, a także przedmiot czynności wykonawczej11. Jeżeli chodzi o to pierwsze, to czynność ta może polegać na działaniu lub zaniechaniu właściwym lub niewłaściwym12. Przedmiotem tej czynności może być człowiek lub rzecz, z którą związana jest czynność zabroniona. Do innych znamion znęcania się możemy uzupełniająco zaliczyć czas i miejsce oraz skutek popełnionego czynu wraz z jego okolicznościami. Znęcanie, jako pojęcie szerokie, z reguły nie jest pojedynczym zachowaniem lub czynnością, lecz szeregiem zachowań o ujemnej konotacji moralnej, gdzie sprawca ma wyraźną przewagę nad ofiarą13. Głównie przestępstwo znęcania się dotyczy rodziny osób najbliższych, sąsiedzkich pozostających w pewnej relacji, czy zależności ze sprawcą, a także osób słabszych, młodszych czy niepełnosprawnych.
[/hidepost]

Opublikowano IUSTITIA 1(31)/2018, Prawo karne | Skomentuj

Skarga o uchylenie wyroku sądu polubownego w praktyce sądowej

Do zasadniczej zmiany regulacji w zakresie skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego doszło wskutek przyjęcia ustawy z 10.9.2015 r. o zmianie niektórych ustaw w związku ze wspieraniem polubownych metod rozwiązywania sporów (weszła w życie 1.1.2016 r.)1. Nowa regulacja wywołuje szereg kontrowersji. Niniejsza publikacja jest próbą wskazania takich metod wykładni przedmiotowych przepisów, aby zawarte w nich normy były prawidłowo realizowane, a cel nowelizacji został mimo wszystko osiągnięty.
[hidepost]

Wprowadzenie

Głównym celem zmiany stało się przyspieszenie postępowania postarbitrażowego, gdyż czas jego przebiegu jest zaliczany do długości samego postępowania arbitrażowego. Zdaniem ustawodawcy skrócenie czasu postępowania postarbitrażowego powinno spowodować zwiększenie efektywności tych postępowań, zredukowanie czasu oczekiwania na wykonanie wyroku sądu arbitrażowego oraz zmniejszenie kosztów postępowania. Wszystko to miało mieć istotny wpływ na zwiększenie ilości spraw rozpoznawanych w trybie polubownych metod rozwiązania sporu, a w konsekwencji doprowadzić do istoty nowelizacji – odciążenia sądownictwa powszechnego2.

Zarówno w poprzednim modelu, przyjętym ustawą z 28.7.2005 r.3, jak i w omawianej regulacji, ustawodawca nie zdecydował się na kompleksowe, samodzielne uregulowanie postępowania ze skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego, mimo słusznej krytyki4 ustawy z 2005 r. Zamiast wprowadzenia do Kodeksu postępowania cywilnego samodzielnej i czytelnej regulacji, ustawodawca dwukrotnie postanowił, nawiązując do odpowiednich przepisów przedwojennych i do tych w wersji z 1964 r. pozostać przy dotychczasowym, kadłubowym i mało klarownym rozwiązaniu.

W ustawie z 2005 r. w całości przyjęto bazowe założenia dotyczące kontroli wyroku sądu polubownego zawarte w ustawie modelowej z 1985 r. (art. 34 KPC) opracowanej przez Komisję Międzynarodowego Prawa Handlowego ONZ (UNCITRAL). Dotyczyło to głównie przesłanek, na które należy się powołać, wnosząc o uchylenie wyroku sądu arbitrażowego, jaki i dopuszczalnego czasu na złożenie niniejszej skargi. Natomiast do samej skargi przyjęto stosowanie odpowiednio przepisów o pozwie (art. 187 KPC), a procedura rozpatrywania skargi odbywała się według przepisów Księgi Pierwszej Części Pierwszej Kodeksu Postępowania Cywilnego, jeżeli inaczej nie stanowiły przepisy regulujące postępowanie w przedmiocie skargi (art. 1207 KPC), tj. według przepisów o postępowaniu rozpoznawczym przed sądem I instancji. Od wyroku sądu państwowego I instancji rozstrzygającego w przedmiocie skargi o uchylenie, zgodnie z ogólnymi regułami, przysługiwała apelacja, a od prawomocnego wyroku sądu państwowego II instancji ewentualnie skarga kasacyjna. Sądem właściwym do rozpoznania skargi o uchylenie był sąd państwowy, który byłby właściwy do rozpoznania sprawy, gdyby strony nie dokonały zapisu na sąd polubowny.

Nowy model przyjęty w 2015 r. sprowadza się z kolei do odesłania do odpowiedniego stosowania przepisów o apelacji, zarówno co do wymagań formalnych, jakie powinna spełniać skarga o uchylenie, jak i do jej rozpoznania. Zaś sądem właściwym do rozpoznania skargi jest sąd apelacyjny (działający jako sąd jednej instancji) na obszarze, którego znajduje się sąd, który byłby właściwy do rozpoznania sprawy, gdyby strony nie dokonały zapisu na sąd polubowny, a w braku tej podstawy – Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Taki sposób ukształtowania tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia spotkał się z krytyką zarzucającą, że przepisy o apelacji zostały ze swej istoty ukształtowane dla potrzeb środka zaskarżenia rozpoznawanego w toku instancji5. Ponadto podnoszono, że o ile, co do zasady, można zgodzić się ze stwierdzeniem, że ze swej istoty postępowanie odwoławcze odpowiada charakterowi skargi o uchylenie, o tyle już odwołanie się do apelacji nie jest trafne, gdyż w modelu apelacji przyjętym w Polsce sąd II instancji, rozstrzygając o zasadności środka odwoławczego zawsze rozpoznaje sprawę, w postępowaniu zaś o uchylenie wyroku sądu polubownego sąd rozpoznaje jedynie skargę6.
[/hidepost]

Opublikowano IUSTITIA 1(31)/2018, Prawo cywilne | Skomentuj

Edytorial

Szanowni Czytelnicy,

Miło nam zaprezentować Państwu pierwszy numer Kwartalnika w 2018 r.

Lekturę najnowszego numeru warto rozpocząć od wiodącego tekstu, jakim jest wywiad z Prezesem Sądu Najwyższego Stanisławem Zabłockim. Pan sędzia odpowiedział na pytania dotyczące m.in. sensu dialogu sędziów z politykami, trudnych decyzji o pozostaniu w Sądzie Najwyższym po wprowadzonych w nim zmianach, „łańcucha światła” w obronie wolnych sądów, udziału sędziów w debacie publicznej oraz działalności SSP „Iustitia” w ostatnich latach. Jesteśmy przekonani, że jest to jeden z naszych najważniejszych wywiadów.

My sędziowie polscy jesteśmy jednocześnie sędziami europejskimi. Dlatego mamy prawo mówić o Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej jako o naszym Trybunale. W aktualnościach znalazła się krótka informacja o wizycie obserwatorów SSP „Iustitia” w Trybunale, który dokonał wysłuchania w sprawie dotyczącej udzielenia odpowiedzi na pytanie prejudycjalne Sądu Najwyższego Irlandii. Bada on kwestię praworządności w Polsce. Już wkrótce opublikujemy list prof. M. Matczaka do sędziów Trybunału w związku z tą sprawą. W tym kontekście warto też sięgnąć po artykuł M. Taborowskiego zawierający analizę wyroku Trybunału z 27.2.2017 r. w sprawie C-64/16 Associação Sindical dos Juízes Portugueses, który ma precedensowy charakter w kontekście zakresu kompetencji TSUE do oceny gwarancji niezawisłości sądów krajowych. W numerze 2/2018 ukaże się obszerna glosa autorstwa K. Gajdy-Roszczynialskiej do tego wyroku.

Rozpoczynamy publikację fragmentów odpowiedzi SSP „Iustitia” na „Białą Księgę w sprawie reform wymiaru sprawiedliwości”. Pierwszy dotyczy odpowiedzi na pytanie, dlaczego Polska potrzebuje reformy sądownictwa. W kolejnych numerach Kwartalnika będziemy publikować dalsze fragmenty odpowiedzi.

W dziale prawo cywilne prezentujemy artykuł W. Kuberskiej i A. Wieczorek dotyczący skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego w praktyce sądowej, zaś w dziale poświęconym prawu karnemu tekst J. Krupy o implikacjach art. 207 KK z punktu widzenia kuratora sądowego. Warto czasami spojrzeć na świat z innej perspektywy niż sędziowska.

Ponieważ tak wiele się dzieje wokół polskiego sądownictwa bardzo bogaty jest przegląd wydarzeń. Uważny Czytelnik znajdzie w nim sprawozdania z konferencji w Krakowie (G. Szacoń) i Pradze (S. Pałka), informację o raporcie specjalnego sprawozdawcy ONZ o zmianach w polskim wymiarze sprawiedliwości, o niepewnej przyszłości KRS w Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ), czy o niezwykle ważnej wizycie w Polsce Prezydenta American Bar Association (ABA) Hilarie Bass.

W natłoku obowiązków orzeczniczych często nie zdajemy sobie sprawy, że jesteśmy świadkami wydarzeń niezwykłych. Należy do nich zaliczyć powołanie w 29. rocznicę historycznych wyborów z 1989 r. Komitetu Obrony Sprawiedliwości (KOS), do którego celów należy monitorowanie przypadków wywierania nacisków na sędziów, prokuratorów, adwokatów, radców prawnych i przedstawicieli innych zawodów prawniczych, informowanie opinii publicznej o takich przypadkach, zapewnianie osobom szykanowanym obrony i wsparcia, podejmowanie działań na rzecz praworządności i utrzymania niezawisłości sędziów i niezależności zawodów prawniczych. Oby KOS miał jak najmniej zajęć. Niestety żyjemy w czasach, w których istnieje ryzyko, że sędziowie będą zmuszani np. do orzekania w sądach dyscyplinarnych, przeciwko czemu zaprotestowało Stałe Prezydium Forum Współpracy Sędziów. O tym i wielu innych ważnych kwestiach jest mowa właśnie w sprawach bieżących.

Tomasz Zawiślak
Zastępca Redaktora Naczelnego

Opublikowano Edytorial, IUSTITIA 1(31)/2018 | Skomentuj

Raport specjalnego sprawozdawcy ONZ o zmianach w polskim wymiarze sprawiedliwości

Jak poinformowały media 6.6.2018 r. na stronie internetowej Rady Praw Człowieka ONZ, upubliczniony został raport specjalnego sprawozdawcy ONZ na temat zmian w polskim systemie prawnym1.

Polski wymiar sprawiedliwości stał się przedmiotem raportu sporządzonego przez specjalnego sprawozdawcę ONZ Diego Garcię-Sayana. Krytykuje on przeprowadzone w Polsce zmiany, wskazując, że poprzez umożliwianie ingerencji władz ustawodawczych i wykonawczych ograniczana jest niezależność sądownictwa.

Sprawozdawca ONZ zaznacza, że każdemu krajowi przysługuje prawo do reformy. Poddaje jednak krytyce wiele jej postanowień przyjętych w Polsce po wyborach w 2015 r.

„Głównym skutkiem – jeśli nie głównym celem środków przyjętych przez większość rządzącą było ograniczenie konstytucyjnie chronionej zasady niezależności sądownictwa oraz umożliwienie organom ustawodawczym i wykonawczym ingerowania w wymiar sprawiedliwości” – stwierdza dokument zamieszczony na stronie Rady Praw Człowieka ONZ.

Garcia-Sayan przygotował raport na podstawie analizy przeprowadzonej w Polsce w dniach: 23–27.10.2017 r. Powołuje się m.in. na rozmowy z przedstawicielami władz, komisji Sejmu i Senatu, sędziami, prokuratorami, a także reprezentantami polskich i zagranicznych organizacji pozarządowych.

Cytuje m.in. opinie Komisji Weneckiej. „Wymóg niezależności odnosi się w szczególności do procedury mianowania sędziów, gwarancji związanych z bezpieczeństwem ich pozycji, warunkami awansu, przenoszeniem, zawieszaniem i zaprzestaniem pełnienia ich funkcji oraz faktyczną niezależnością sądownictwa od ingerencji politycznej władzy wykonawczej i władzy ustawodawczej” – głosi dokument.

Zarzuca, że po zwycięstwie wyborczym, partia obecnie rządząca zainicjowała „serię kontrowersyjnych reform, które podkopały demokratyczne instytucje w kraju, spolaryzowały opinię publiczną i zmieniły relacje Polski z UE”. Działania rządu, dodaje, wywołały w kraju protesty na dużą skalę i zrodziły zagrożenie sankcjami ze strony Komisji Europejskiej.

Według autora raportu, wcielaniu proponowanej reformy sądownictwa towarzyszył szeroko zakrojony atak propagandowy na sądownictwo. Przedstawia się je jako „kastę”, „państwo w państwie”, całkowicie samorządną korporację, której celem jest wyłącznie obrona własnych interesów, bez ponoszenia odpowiedzialności przed społeczeństwem.

Zaniepokojenie sprawozdawcy ONZ budzi szczególnie kampania „Sprawiedliwe Sądy” wszczęta przez Polską Fundację Narodową. Przywołuje on kontrowersje z powodu braku jej przejrzystości w kwestii sponsora i budżetu. Obwinia fundację o przedstawianie zniekształconego obrazu sądownictwa, z sędziami, którzy określani są jako wrogowie Polaków i zło w polskim społeczeństwie.

Za pierwszą ofiarę wprowadzonych zmian raport uznaje Trybunał Konstytucyjny. Działania rządu w celu kontroli Trybunału traktuje jako podważenie jego legitymacji i niezależności. „Obecnie Trybunał nie może zapewnić niezależnego i skutecznego zbadania konstytucyjności aktów ustawodawczych przyjętych przez prawodawcę. Sytuacja ta budzi poważne wątpliwości co do jego zdolności do ochrony zasad konstytucyjnych oraz przestrzegania praw człowieka i podstawowych wolności” – stwierdza dokument.

Autor koncentruje się m.in. na trzech regulacjach wprowadzających daleko idące zmiany w składzie i funkcjonowaniu sądów powszechnych, SN i KRS. Wskazuje na obawy co do zgodności tych aktów z międzynarodowymi standardami prawnymi. Stawia zarzut, że w rezultacie władza sądownicza pozostaje pod kontrolą władzy wykonawczej i ustawodawczej.

W ocenie Garcii-Sayana nie ma wątpliwości, że kryzys wynika z „grzechu pierworodnego” poprzedniej większości parlamentarnej. Opisuje szeroko historię związaną z mianowaniem sędziów na krótko przed odejściem poprzednio rządzących od władzy, a także odmowę przyjęcia przez prezydenta Andrzeja Dudę przysięgi od pięciu tzw. październikowych sędziów. Mówi o niewcielonych w życie decyzjach TK w sprawie wyboru sędziów z 3 i 9.12.2015 r., co nazywa pogwałceniem polskiej konstytucji. Dokument skupia się także na kontrowersjach związanych z niepublikowaniem orzeczeń TK.

Opublikowano IUSTITIA 1(31)/2018, Sprawy bieżące | Skomentuj

Sędziowie przeciw zmuszaniu sędziów do orzekania w sądach dyscyplinarnych

Stałe Prezydium Forum Współpracy Sędziów wyraziło stanowczy sprzeciw wobec zamiaru Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego narzucenia sędziom wbrew ich woli obowiązków sędziego sądu dyscyplinarnego przy sądzie apelacyjnym1. Szczególnie negatywnie należy ocenić podejmowanie takich działań wobec sędziów nieorzekających dotychczas w sądach apelacyjnych.

W dniu 9.5.2018 r. w siedzibie KRS podano kandydatury sędziów sądów powszechnych, którym Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny zamierza powierzyć obowiązki sędziego sądu dyscyplinarnego przy sądzie apelacyjnym na czas trwania kadencji w wymiarze 6 lat. Z treści art. 110a § 2 PrUSP wynika, że wykonywanie tych obowiązków jest niezależne od wykonywania obowiązków służbowych związanych z zajmowanym przez sędziego miejscem służbowym. Wcześniej prezesi sądów zwrócili się do sędziów, aby zgłosili się do wykonywania tych obowiązków. W sytuacji braku chętnych Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny w sposób arbitralny, bez uzyskania zgody sędziów, dokonał ich wyboru i przesłał listę sędziów do siedziby KRS w celu zaopiniowania.

Znowelizowane przepisy Prawa o ustroju sądów powszechnych milczą na temat zgody sędziów, którym powierza się orzekanie w sądach dyscyplinarnych, jednak zgodnie z treścią art. 180 ust. 2 Konstytucji RP przeniesienie sędziego do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie. Powołując do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim, Prezydent RP wyznacza miejsce służbowe (siedzibę) sędziego (art. 55 § 3 PrUSP). Zmiana miejsca służbowego sędziego może być dokonana bez zmiany stanowiska w przypadkach i w trybie określonych w art. 75 PrUSP. W myśl art. 75 § 1 PrUSP przeniesienie sędziego na inne miejsce służbowe może nastąpić tylko za jego zgodą. Minister Sprawiedliwości może delegować sędziego, za jego zgodą, do pełnienia obowiązków sędziego lub czynności administracyjnych w innym sądzie równorzędnym lub niższym, a w szczególnie uzasadnionych wypadkach także w sądzie wyższym, mając na względzie racjonalne wykorzystanie kadr sądownictwa powszechnego oraz potrzeby wynikające z obciążenia zadaniami poszczególnych sądów (art. 77 § 1 PrUSP).

Wobec powyższego należy stwierdzić, że zarówno powierzenie sędziemu pełnienia funkcji w sądzie, jak i delegowanie do pełnienia obowiązków sędziego w innym sądzie wymaga uzyskania zgody sędziego.

Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny zamierza skierować do sądów dyscyplinarnych m.in. sędziów orzekających w najbardziej obłożonych sprawami sądach rejonowych, których siedziby są znacznie oddalone od sądu apelacyjnego – sądu dyscyplinarnego. W związku z powyższym ­istnieje ryzyko, że powierzenie obowiązków w sądach dyscyplinarnych może być traktowane jako środek represji wobec określonych sędziów, tym bardziej że orzeczenia sądów dyscyplinarnych I instancji będą mogły być dowolnie zmieniane przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego.

(IS)

1 Pełna treść stanowiska Stałego Prezydium FWS dostępna na: https://fws.iustitia.pl/viewtopic.php?f=9&t=30&start=20#p2420

Opublikowano IUSTITIA 1(31)/2018, Sprawy bieżące | Skomentuj

Stanowisko Iustitii w sprawie zmian w przepisach dotyczących kolegiów sądów1

Przepis art. 1 pkt 3 ustawy z 12.4.2018 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz ustawy o Sądzie Najwyższym2 ustalił nowe brzmienie art. 30 § 1 ustawy z 27.7.2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych3, który określa skład oraz zasady wyłaniania członków kolegium sądu okręgowego. W wyniku nowelizacji dotychczasowa treść art. 30 § 1 PrUSP, w świetle której kolegium składa się z 8 członków, wybieranych przez zgromadzenie ogólne sędziów okręgu, w tym 4 sędziów sądu okręgowego i 4 sędziów sądów rejonowych, działających w okręgu sądowym, a także z prezesa sądu okręgowego, zostanie zastąpiona regulacją, w myśl której kolegium będzie składało się z prezesa sądu okręgowego, najstarszego służbą wiceprezesa sądu okręgowego, przedstawicieli sądów rejonowych z obszaru właściwości sądu okręgowego, wybranych przez zebrania sędziów spośród sędziów danego sądu rejonowego, po jednym z każdego sądu rejonowego oraz 2 przedstawicieli sądu okręgowego wybranych przez zebranie sędziów spośród sędziów tego sądu.

Na gruncie obu przytoczonych unormowań kolegium sądu okręgowego zostało ukształtowane jako organ kolegialny, którego skład jest mieszany, ponieważ obejmuje członków stałych ustanowionych ze względu na piastowaną funkcję, a także członków niestałych, którzy są powoływani w drodze wyboru na kadencję trwającą 3 lata (art. 28 § 3 w zw. z art. 30 § 2 PrUSP). W ustawie nowelizującej nie zostały przewidziane regulacje przejściowe. Uchybia to standardom rzetelnej legislacji, ponieważ w myśl § 30 ust. 1 załącznika do rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z 20.6.2002 r. w sprawie „Zasad techniki prawodawczej”4 w przepisach przejściowych reguluje się wpływ nowej albo znowelizowanej ustawy na stosunki powstałe pod działaniem ustawy albo ustaw dotychczasowych bez względu na to, czy do tych stosunków zamierza się stosować przepisy dotychczasowe, przepisy nowe czy przepisy regulujące ten wpływ w sposób odmienny od przepisów dotychczasowych i przepisów nowych. W związku z pominięciem regulacji przejściowej brak jest bezpośrednich podstaw do ustalenia, czy i w jaki sposób zmiana składu oraz zasad wyłaniania członków kolegium sądu okręgowego wpływa na status kolegiów, które zostały ukonstytuowane pod rządem wcześniej obowiązujących przepisów. W tej sytuacji rozwiązanie intertemporalne, które pozwoli na określenie skutków wejścia w życie ustawy nowelizującej, musi zostać wskazane w drodze wykładni.

Powstający problem może zostać rozstrzygnięty na podstawie reguły natychmiastowego działania nowego prawa. Zastosowanie tej reguły prowadzi do aktualizacji po wejściu w życie ustawy nowelizującej obowiązku powołania kolegów sądu okręgowego w składzie i według zasad określonych przez nowe przepisy. Rozwiązanie to ma jednak charakter jedynie cząstkowy, ponieważ w jego ramach nie można stwierdzić, jak po zmianie prawa powinien być oceniany status kolegiów, które zostały ustanowione na podstawie przepisów w poprzednim brzmieniu. Jest natomiast rzeczą oczywistą, że należy odrzucić wariant zakładający możliwość równoczesnego działania tych kolegiów obok kolegiów wyłonionych w oparciu o przepisy znowelizowane. Dla pełnego urzeczywistnienia skutków natychmiastowego działania prawa nowego konieczne jest wobec tego przyjęcie, że w związku z wejściem w życie tego prawa dotychczasowe kolegia sądów okręgowych podlegają zniesieniu. Jest to jednak równoznaczne z wygaszeniem mandatów niestałych członków tych kolegiów wybranych na trzyletnią kadencję będącą w toku w chwili zmiany prawa. Żaden przepis ustawy nowelizującej nie przewiduje takiego skutku. Nie należy go również łączyć z wejściem w życie art. 30 § 1 PrUSP w nowym brzmieniu. Przepis ten określa bowiem jedynie skład i zasady wyboru członków kolegium, nie odnosi się natomiast do sytuacji prawnej członków kolegiów, którzy zostali wyłonieni według zasad dotychczasowych na okres wspólnej kadencji5. Prowadzi to do wniosku, że w następstwie wejścia w życie ustawy nowelizującej nie wygaśnie kadencja tych członków, w związku z czym z mocy tej ustawy obsadzone przez nich kolegia nie mogą ulec likwidacji.

Stanowisko to w sposób pośredni potwierdzają rozwiązania ustanowione w niedawnej ustawie z 8.12.2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw6. Krajowa Rada Sądownictwa jest organem podobnym pod względem struktury do kolegiów, które działają w sądach okręgowych. W myśl art. 187 ust. 1 Konstytucji RP w skład Rady wchodzą bowiem zarówno członkowie stali, jak i członkowie pochodzący z wyboru. Powołana ustawa wprowadziła zmiany w zakresie zasad wyboru członków spośród osób będących sędziami. W art. 6 tej ustawy prawodawca uznał przy tym za konieczne ustanowienie odrębnej normy, która w sposób wyraźny przewidywała, że w związku ze zmianą prawa mandat członków wybranych na podstawie przepisów dotychczasowych wygaśnie, i określała w tym zakresie stosowny termin. Wynika z tego, że prawodawca nie traktuje reguły wygaśnięcia mandatu w razie zmiany zasad wyboru członka określonego organu jako założonego systemowo rozwiązania intertemporalnego. Do wprowadzenia tego rozwiązania potrzebna jest więc bezpośrednia regulacja w przepisach, a w razie jej braku nie ma podstaw do ustalania wystąpienia podobnych skutków w drodze pozatekstowych domniemań.

Przedstawione uwagi świadczą, że ustawa nowelizująca wprowadza zmiany w zakresie składu i zasad wyboru członków kolegium sądu okręgowego, z uwzględnieniem reguły dalszego działania dotychczasowego prawa. W tej sytuacji kolegia powołane pod rządem przepisów obowiązujących przed wejściem w życie tej ustawy powinny funkcjonować do czasu wygaśnięcia kadencji członków, którzy pochodzą z wyboru. Przed upływem tej kadencji nie ma podstaw do rozpoczęcia działalności przez kolegia obsadzone według nowych zasad. Ustawa nowelizująca nie przewiduje wprost ani pośrednio możliwości powołania tych kolegiów w miejsce kolegiów dotychczasowych.

(IS)

1 Zob. szerzej: https://www.iustitia.pl/strefa-wewnetrzna/strefa-wiedzy/oswiadczenia/2228-stanowisko-iustitii-w-sprawie-zmian-w-przepisach-dotyczacych-kolegiow-sadow

2 Dz.U. z 2018 r. poz. 848 ze zm.; dalej jako: ustawa nowelizująca.

3 Dz.U. z 2018 r. poz. 23 ze zm.; dalej jako PrUSP.

4 Dz.U. z 2016 r. poz. 283.

5 Por. art. 28 § 9 w zw. z art. 30 § 2 PrUSP.

6 Dz.U. z 2018 r. poz. 3.

Opublikowano IUSTITIA 1(31)/2018, Sprawy bieżące | Skomentuj